Kraj

Czy pieniądze z KPO na obronność są zagrożone? Alarmujące doniesienia z Brukseli

2025-03-26

Autor: Ewa

W ostatnich dniach pojawiły się niepokojące informacje dotyczące nadzoru nad Funduszem Bezpieczeństwa i Obronności (FBIO). Ustalono, że jego komitet sterujący będzie złożony z przedstawicieli Ministerstwa Funduszy i Ministerstwa Obrony Narodowej. To właśnie ten komitet ma decydować o kierunkach inwestycyjnych oraz wydawaniu budżetu w wysokości 26 miliardów złotych, które mają zostać przesunięte z Krajowego Planu Odbudowy (KPO).

Zgodnie z planami, te fundusze, które pierwotnie miały być przeznaczone na programy związane z "Zieloną transformacją miast" (czyli projekty dla samorządów), teraz mają być skierowane do Funduszu Bezpieczeństwa i Obronności, co budzi wątpliwości w Brukseli.

Podczas całego procesu rząd intensyfikuje rozmowy z Komisją Europejską, próbując uzyskać akceptację na te zmiany. Minister Funduszy, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, wyraziła przekonanie o konieczności przesunięcia pieniędzy na cele związane z obronnością, jednak z informacji wynika, że Komisja nie jest entuzjastycznie nastawiona do tego pomysłu.

Powodem obaw może być fakt, że KPO zostało ustanowione w obliczu pandemii i ma na celu odbudowę gospodarki, ochronę zdrowia oraz transformację energetyczną. To może wywołać pytania audytorów z Europejskiego Trybunału Obrachunkowego dotyczące celowości wydawania tych funduszy na kwestie militarnie.

Warto dodać, że krajowe zapotrzebowanie na rozwój obronności wzrosło w kontekście sytuacji geopolitycznej w Europie, a Polska poszukuje sposobów na zwiększenie budżetu obronnego. Rząd podkreśla, że środki nie są przeznaczone wyłącznie na cele wojskowe, ale także na rozwój technologii podwójnego zastosowania, cyberbezpieczeństwo oraz infrastrukturę krytyczną.

Jednakże, aby te plany mogły się zrealizować, konieczne jest uzyskanie zgody z Brukseli, co obecnie wydaje się wątpliwe. Uczestnicy rynków finansowych oraz analitycy wskazują na ryzyko, że zmiany w alokacji funduszy mogą skutkować problemami prawnymi oraz politycznymi.

Konflikt pomiędzy różnymi resortami rządowymi w sprawie kontroli nad nowym funduszem również nie ułatwia sytuacji. Ostatecznie, różne ministerstwa zdają się docierać do konsensusu, jednak ochrona interesów lokalnych samorządów i zagwarantowanie, że te fundusze w rzeczywistości przyniosą korzyści dla społeczności lokalnych, stają się kluczowymi kwestiami w dalszych negocjacjach. Pozycją rządu jest silna determinacja do realizacji zaplanowanych reform, co może spotkać się z oporem w instytucjach europejskich.

Na obecnym etapie sytuacja pozostaje dynamiczna, a przyszłość tych funduszy jest wciąż niepewna.