Po rządach poprzedników zdolności produkcyjne amunicji w Polsce były praktycznie zerowe, ale teraz sytuacja się zmienia. W środę, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosił, że już pozyskano niezbędne oprzyrządowanie oraz zabezpieczenie finansowe do budowy fabryk amunicji.

Na konferencji prasowej w Jasionce, wicepremier odniósł się do obaw wyrażonych przez gen. Dariusza Łukowskiego, dotyczących niewystarczających zapasów amunicji w Polsce. Kosiniak-Kamysz podkreślił, że od momentu objęcia stanowiska pracuje nad poprawą zdolności produkcyjnych, w tym szczególnie w kontekście amunicji artyleryjskiej kal. 155 mm.

Już w grudniu 2023 roku, w ramach swoich działań, minister obrony podpisał umowę na zakup artyleryjskiej amunicji 155 mm oraz uchwalono ustawę, która finansuje zwiększenie zdolności produkcji. Dodał, że budowa fabryki amunicji to skomplikowany proces, wymagający czasu, ale Polska Grupa Zbrojeniowa już teraz ma szansę na wykazanie się swoimi umiejętnościami w tej dziedzinie.

Współpraca ze Słowacją również nabiera tempa – w lutym szefowie obrony obu krajów podpisali list intencyjny, który otworzy drzwi do wspólnego rozwoju technologii wojskowych, w tym produkcji amunicji. "Musimy make up for lost time..." powiedział Kosiniak-Kamysz, dodając, że przestarzałe technologie, jakie pozostawili po sobie poprzednicy, pozostawiają Polskę w trudnej sytuacji.

Na temat zapasów amunicji stanowisko zajmował również gen. Łukowski, który wyraził obawę, że zasoby amunicji mogą wystarczyć zaledwie na 5 dni walki. W odpowiedzi, marszałek Sejmu Szymon Hołownia zauważył, że obecne władze znalazły się w trudnej sytuacji, dziedzicząc nieefektywne kontrakty zawarte w 2017 roku przez PiS.

Hołownia dodał, że w obliczu aktualnych potrzeb, Polska musi produkować setki tysięcy sztuk amunicji artyleryjskiej, która stała się towarem o wysokim popycie, a planowane są kolejne inwestycje w fabryki.

Ostatnie umowy potwierdzają dynamiczny rozwój. W grudniu 2023 roku Agencja Uzbrojenia oraz Konsorcjum PGZ-Amunicja podpisały umowę na dostawę blisko 300 tys. sztuk amunicji artyleryjskiej kal. 155 mm o wartości przekraczającej 10 miliardów złotych, jej dostawy mają rozpocząć się w 2024 roku i potrwają do 2029 roku.

W obliczu globalnych napięć i wojen, takich jak konflikt w Ukrainie, zasoby amunicji w Polsce pozostają na czołowej liście priorytetów dla władz. Misja, aby zwiększyć produkcję amunicji, wymaga szybkich i sprawnych działań. Czy Polska zdąży stworzyć nowoczesną infrastrukturę wojskową na czas? Zobaczymy!