Rozrywka

Deynn Z Dzieckiem i Zmaganiami z Trądzikiem: Szokujące Wyznanie Influencerki!

2024-10-08

Autor: Agnieszka

Deynn znów jest na ustach wszystkich – tym razem za sprawą radosnej nowiny o ciąży, ogłoszonej na początku października. Celebrytka i jej partner oczekują pierwszego dziecka, ale nie wszyscy fani potrafią cieszyć się ich szczęściem. Część z nich podejrzewa, że to sposób na ratowanie małżeńskiego kryzysu. Deynn zdecydowała się odpowiedzieć na te oskarżenia.

"Zastanów się, co piszesz. Wiem, że popularne jest powiedzenie: 'Zrób dziecko, jak jest źle – to się naprawi'. To bzdura! Może i czasami się naprawi, ale tylko na chwilę. Problemy, które są ignorowane, w końcu wybuchają ze zdwojoną siłą" – wyjaśnia influencerka.

Deynn podzieliła się także szczegółami swojej trudnej walki z trądzikiem, która trwa od lat nastoletnich. Przyznała, że z powodu braku środków finansowych nie mogła za młodu skorzystać z pomocy dermatologa, co nauczyło ją, jak żyć z tym problemem.

"Z trądzikiem zmagam się od 14 roku życia. Były lepsze i gorsze okresy, ale zawsze on był obecny. W szczególności w 2023 roku, w czasie żałoby po mojej mamie, moje problemy z cerą pogłębiły się. Wyglądałam naprawdę źle, a to był tragiczny czas w moim życiu. Potrzebowałam czasu, by znów stanąć na nogi. Po kilku miesiącach cera zaczęła się poprawiać, ale latem znowu miałam najgorszą wysypkę w swoim życiu. To były bolesne guzki, które nie pozwalały mi leżeć ani z jednej, ani z drugiej strony. Były wszędzie – na żuchwie, policzkach, wokół uszu, na szyi. Nigdy wcześniej nie doświadczałam tak silnego bólu związanego z trądzikiem" – dodała.

Podczas badań dotyczących ciąży, Deynn dowiedziała się, że ma niedoczynność tarczycy. Została przepisana na specjalne leki, które pomogły jej w walce z trądzikiem.

"Poszłam na różne badania i okazało się, że mam niedoczynność tarczycy. To było dla mnie szokiem, ale pani doktor przepisała mi leki, które muszę brać rano na czczo. Po miesiącu zauważyłam, że guzy zaczęły się wchłaniać, a cera stała się znacznie lepsza. Teraz mam cerę jak pupcia niemowlaka. Ciąża i leki naprawdę zdziałały cuda! Czuję się, jakbym dotykała całkowicie innej skóry. Morał z tej historii? Regularne badania to klucz!"

Deynn zaskakuje swoją szczerością oraz odwagą w dzieleniu się osobistymi zmaganiami. Jak cieszycie się z jej sukcesów na drodze do zdrowia?