Finanse

"Dr Zagłada" ostrzega: Jakie wyzwania czekają gospodarkę po zwycięstwie Trumpa?

2024-12-02

Autor: Anna

Nouriel Roubini, znany jako "Dr Zagłada", dostarcza bezlitosnych prognoz dotyczących przyszłości gospodarki Stanów Zjednoczonych po ewentualnym zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach. Swoje spostrzeżenia przedstawił w rozmowie z Bloombergiem, gdzie ostrzegł przed możliwym wzrostem inflacji do 5% oraz spowolnieniem tempa wzrostu gospodarczego.

Roubini zauważa, że decyzje Trumpa mogą prowadzić do podniesienia stóp procentowych, co z kolei wpłynie na całkowite koszty zaciąganych kredytów. Analizując przyszłe warunki na rynku obligacji, prognozuje, że ich rentowności mogą wzrosnąć do 8%. To wszystko wydaje się mieć bezpośredni wpływ na portfele przeciętnych Amerykanów.

— Część polityki gospodarczej może sprzyjać wzrostowi, ale wiele decyzji doprowadzi do wyższej inflacji i zahamowania wzrostu — powiedział Roubini, nawiązując do obietnic Trumpa dotyczących regulacji i obniżek podatkowych dla firm.

W szczególności zwrócił uwagę na plan taryfowy, który zakłada wprowadzenie wysokich ceł na towary importowane z Meksyku, Kanady i Chin. To z kolei może prowadzić do podwyżek cen, które będą przerzucane na konsumentów, co zniechęci wiele osób do zakupów i może doprowadzić do zastoju gospodarczego.

Trump obiecał także znaczące obniżki podatków dla przedsiębiorców i eliminację pewnych obciążeń, co według Roubiniego może prowadzić do jeszcze większych kłopotów, zwłaszcza w kontekście narastającego długu publicznego. Z danych przedstawionych przez Komitet Odpowiedzialnego Budżetu Federalnego wynika, że program Trumpa może zwiększyć dług publiczny o astronomiczne 15,5 biliona USD w latach 2026-2035.

Ekspert przestrzega także przed wpływem masowych deportacji imigrantów na rynek pracy i inflację, przypominając, że imigracja w przeszłości znacząco wspierała amerykański rynek pracy i przyczyniała się do stabilizowania inflacji.

Roubini nie jest jedynym, który wyraża obawy. Analitycy z Deutsche Banku również przewidują wzrost inflacji, ostrzegając, że Rezerwa Federalna może nie obniżyć stóp procentowych, aby zapanować nad rosnącymi cenami.

Mimo tego, Trump nieustannie zaprzecza, jakoby jego decyzje miały prowadzić do inflacji, wskazując na obniżki cen, które miałyby przynieść jego reformy. Eksperci jednak zwracają uwagę, że obecnie jego plan działania byłby znacznie bardziej rozbudowany niż w poprzedniej kadencji.

Dodatkowo, pojawiają się spekulacje związane z reakcją rynków w obliczu niepewności politycznej, co może prowadzić do dalszej niestabilności gospodarczej. Kluczowe staje się zatem pytanie: czy Stany Zjednoczone są gotowe na wyzwania, które mogą nastać po ewentualnej drugiej kadencji Trumpa?