
Dziennik o przesmyku suwalskim: newralgiczne miejsce NATO
2025-03-25
Autor: Agnieszka
Dziennik "Handelsblatt" ostrzega, że rosnące napięcia wzdłuż wschodniej granicy NATO budzą poważne obawy przed potencjalnym atakiem Rosji. W artykule opublikowanym 25 marca wskazano, że ewentualne złagodzenie sankcji w trakcie negocjacji mogłoby dać Kremlowi możliwość reorganizacji swoich sił zbrojnych, co może doprowadzić do zaostrzenia sytuacji bezpieczeństwa na wschodniej flance NATO.
Przesmyk suwalski to strategicznie ważny odcinek granicy między Polską a Litwą, który liczy kilkadziesiąt kilometrów. To miejsce jest nazywane newralgicznym w kontekście obrony NATO, ponieważ jego zamknięcie mogłoby odciąć trzy państwa bałtyckie – Litwę, Łotwę i Estonię – od wsparcia z pozostałej części sojuszu. Według analizy przeprowadzonej przez Fundację Nauka i Polityka, takie zablokowanie korytarza utrudniłoby przerzucanie wojsk i sprzętu wojskowego do regionu.
Sabine Adler, ekspert ds. Rosji, podkreśla, że istnieje realne ryzyko wojny już tej jesieni, zwracając uwagę na planowane ćwiczenia wojskowe „Zapad”, które mają odbyć się na Białorusi. Te manewry, przypominające te sprzed trzech lat, kiedy Rosja przygotowywała się do inwazji na Ukrainę, mogą być wykorzystywane jako pretekst do dalszej eskalacji działań militarnych.
Szef Airbusa, René Obermann, dodaje, że Kreml może nie mieć zamiaru czekać, aż Europa przygotuje się do efektywnego odstraszania, co sugeruje zagrożenie, że wkrótce może dojść do militarnej akcji mającej na celu zajęcie przesmyku suwalskiego oraz związanej z tym eksklawy Kaliningradu.
Bundeswehra, niemieckie siły zbrojne, pełni kluczową rolę w obronie litwańskiego odcinka granicy oraz przesmyku suwalskiego. Ich obecność ma znaczący wpływ na bezpieczeństwo całego regionu Morza Bałtyckiego oraz na stabilność i zdolność NATO do reagowania na zagrożenia. Polska oraz państwa bałtyckie, w obliczu rosnącego zagrożenia ze strony Rosji, zdecydowały się na egzekwowanie praw w zakresie użycia min przeciwpiechotnych, aby zabezpieczyć granice przed atakami.
Rosja od dłuższego czasu testuje możliwości obronne w regionie, w tym poprzez zakłócanie systemów GPS. Istnieją obawy, że jako pretekst do działań militarnych mogłaby posłużyć tzw. ochrona rosyjskojęzycznych obywateli, co przypomina wcześniejsze akcje Kremla na Ukrainie. W świetle tych wydarzeń, akcja na przesmyku suwalskim staje się kluczowym tematem nie tylko dla Polski, ale dla całego NATO.