W dramatycznych okolicznościach rozpoczął się mecz Puszczy Niepołomice z Radomiakiem Radom. Na krótko przed pierwszym gwizdkiem pojawiła się wstrząsająca wiadomość - zmarł papież Franciszek. W związku z tym włoska Serie A odwołała swoje mecze, a polska Ekstraklasa uhonorowała zmarłego minutą ciszy przed każdym z napotkań 29. kolejki.

Mecz w zwolnionym tempie!

Pierwsza połowa meczu była niezwykle oszałamiająca. Obie drużyny zdawały się symulować grę, jakby to była piłkarska partia szachów. Kibice nie mieli zbyt wielu powodów do radości, a największe emocje miały miejsce, gdy piłkarz Radomiaka, Abdoul Tapsoba, zamieszał w polu karnym Puszczy, co skutkowało żółtymi kartkami dla Rafała Wolskiego i Janiego Atanasowa.

Zryw w drugiej połowie!

Po przerwie mecz wciąż przypominał sen, aż do 69. minuty, kiedy Kamil Pestka z Radomiaka zdobył gola po rzucie rożnym. Gospodarze wydawali się bezradni w ataku, jednak fortuna w końcu się do nich uśmiechnęła. Piłka odbiła się od pleców jednego z graczy Radomiaka i trafiła pod nogi Antoniego Klimka, który wyrównał na 1:1.

Kulminacja emocji w samej końcówce!

Radość Puszczy trwała krótko, gdyż zaledwie minutę później Michał Kaput zaskoczył defensywę gospodarzy i strzelił pięknego gola z dystansu, wyprowadzając Radomiaka na prowadzenie. Wydawało się, że Radomiak zdobędzie pełną pulę, ale Puszcza nie miała zamiaru się poddawać. Skorzystali z wyrzutu z autu, a Roman Jakuba, korzystając z zamieszania w polu karnym, wbił piłkę do siatki.

W samej końcówce, niemal przed końcowym gwizdkiem, Antoni Klimek miał szansę znów zdążyć na prowadzenie, ale jego strzał przeleciał tuż obok słupka. Mecz zakończył się wynikiem 2:2, a kibice nie mogli uwierzyć, jak dramatyczne zwroty akcji zafundowały im obie drużyny!

Ekstra emocje na koniec!

To spotkanie pokazuje, że w piłce nożnej nigdy nie można się poddawać i że nawet w najbardziej beznadziejnych sytuacjach można wyciągnąć maksymalnie dużo! Puszcza oraz Radomiak z pewnością na długo zapamiętają ten emocjonujący wieczór.