Zaskakujący spór na linii Musk-OpenAI

Elon Musk, znany miliarder i wizjoner technologiczny, ponownie przyciąga uwagę mediów z powodu kontrowersyjnego konfliktu z OpenAI – organizacją, której był jednym z założycieli. W 2015 roku współtworzył ją, ale szybko odszedł, zanim zyskała światową sławę. Teraz, po utworzeniu konkurencyjnej firmy xAI, postanowił formalnie zablokować przejście OpenAI na model nastawiony na zysk.

Pozew, złożony w Kalifornii, oskarża Muska o prowadzenie "złośliwej kampanii" skierowanej do ponad 200 milionów jego obserwatorów w mediach społecznościowych. Osobiste ataki, nieustanne skargi i próbowanie zniszczenia reputacji OpenAI przez Musk'a pokazują, jak daleko może sięgać konflikt.

Gigantyczne stawki w tej walce!

Stawka w tej wojnie jest astronomiczna. OpenAI musi do końca roku zrealizować plan transformacji, aby zabezpieczyćfinansowanie na kwotę 40 miliardów dolarów. Z kolei Musk stara się przejąć firmę, składając ofertę opiewającą na 97,4 miliarda dolarów, którą OpenAI kategorycznie odrzuciło.

Jego prawnicy bronią działania miliardera, argumentując, że ich oferta była poważna i powinna być poważnie rozważona przez zarząd OpenAI. "To skandaliczne, że uczciwa wartość rynkowa za aktywa OpenAI rzekomo 'koliduje' z ich planami biznesowymi" - mówi mecenas Muska, Marc Toberoff.

Dwa światy sztucznej inteligencji

Musk i OpenAI mają diametralnie różne wizje przyszłości sztucznej inteligencji. Krytykuje on obecny model działania organizacji, twierdząc, że zdradziła jej pierwotną misję - rozwijania technologii na rzecz dobra ludzkości, a nie dla korporacyjnych zysków. OpenAI, z kolei, widzi Muska jako zagrożenie i konkurenta, którego celem jest spowolnienie postępu.

Ten technologiczny pojedynek będzie miał swój finał dopiero na wiosnę przyszłego roku, gdy rozpocznie się proces sądowy, który z pewnością wstrząśnie światem technologii.