Świat

Epidemia wirusa RSV: 12-krotny wzrost zachorowań i brak skutecznych leków!

2024-12-06

Autor: Andrzej

Rok 2024 to czas niezwykle alarmujących wzrostów zachorowań na infekcje, które wydawały się niemal zapomniane, takie jak krztusiec, odra oraz wirus RSV. Szczególnie problematyczny jest wirus RSV, wobec którego nie dysponujemy skutecznymi lekami ani powszechnie dostępnymi szczepionkami.

1. Niezwykłe wzrosty zachorowań na RSV

Według raportu NIZP PZH – PIB, od początku roku do końca listopada 2024 roku odnotowano już 38 790 przypadków RSV. To aż 12-krotny wzrost w porównaniu do tego samego okresu w roku poprzednim! Tak ogromny przyrost zachorowań budzi ogólnobudzącą niepokój w społeczeństwie.

Należy jednak zauważyć, że wzrost zachorowań na RSV nie jest w pełni porównywalny ze wzrostem w ubiegłym roku. W Polsce epidemia RSV zaczęła pojawiać się na przełomie jesieni i zimy 2023 roku, osiągając szczyt w lutym i marcu 2024 roku. Niemniej jednak, wzrost przypadków w ostatnich miesiącach budzi obawy o zbliżające się kolejne fale epidemii.

Jakie są objawy zakażenia wirusem i kto jest najbardziej narażony na poważne skutki?

U dorosłych wirus RSV zazwyczaj objawia się łagodnie, przypominając typowe przeziębienie. Objawy takie jak zmęczenie, katar, kaszel oraz ból gardła są najczęstsze. Gorączka może wystąpić, ale nie jest rulem.

Zakażenie to stanowi szczególne zagrożenie dla niemowląt oraz małych dzieci, zwłaszcza tych z obniżoną odpornością, a także dla osób starszych z chorobami współistniejącymi. W tych grupach RSV może prowadzić do ciężkiego przebiegu choroby, zapalenia płuc, a w skrajnych przypadkach nawet do śmierci.

2. Ograniczona ochrona przed wirusem RSV

Podczas gdy w przypadku wirusów grypy czy SARS-CoV-2 mamy dostępne skuteczne szczepionki, w przypadku wirusa RSV sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana. Po latach badań, na rynku pojawiły się szczepionki Abrysvo i Arexvy, jednak ich dostępność jest ograniczona, a ich koszt waha się wokół tysiąca złotych. Zostały one zatwierdzone jedynie dla wybranych grup pacjentów – seniorów powyżej 60. roku życia oraz kobiet w ciąży, co dodatkowo podkreśla istotność problemu.

- Niestety, na razie szczepionki są niedostępne dla dzieci oraz pacjentów z obniżoną odpornością. Oczekuje się, że pełny dostęp będzie możliwy najwcześniej w drugiej połowie 2025 roku. Obecnie głównym priorytetem jest ochrona seniorów i noworodków, które są najbardziej narażone na ciężki przebieg choroby, mówi dr hab. n. med. Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog z WUM.

Warto zaznaczyć, że wirus RSV jest również poważnym zagrożeniem dla starszych niemowląt. Choć ryzyko maleje z wiekiem dziecka, potrzeba dalszego rozwoju medycyny, która zapewni skuteczną profilaktykę dla starszych dzieci jest paląca. Rozwój nowoczesnych szczepionek i leków ukierunkowanych na RSV jest nadal w fazie projektowania, co nastraja nadzieję na przyszłość.

- Na chwilę obecną istnieją dwie metody ochrony dzieci przed wirusem: szczepienie ciężarnych oraz podawanie gotowych przeciwciał, dodaje dr Joanna Bothur-Nowacka, specjalistka pediatrii.

Zaskakująco, szczepienia RVF wśród ciężarnych są wciąż na bardzo niskim poziomie. Potrzebna jest większa edukacja i świadomość wśród społeczeństwa, aby zmniejszyć zagrożenie wobec noworodków i małych dzieci. Wygląda na to, że mamy przed sobą długą drogę do przejścia w walce z wirusem RSV, zanim uda nam się zapewnić lepszą ochronę dla najbardziej narażonych grup.