Finanse

Fala zwolnień w branży motoryzacyjnej: Sytuacja gorsza niż w pandemii

2025-03-18

Autor: Katarzyna

Rok 2025 przynosi w branży motoryzacyjnej kontynuację niepokojących trendów, które zaczęły się w 2024 roku. W tym roku kolejne wielkie firmy ogłaszają masowe zwolnienia, a sytuacja na rynku staje się coraz bardziej krytyczna. Audi, jeden z czołowych producentów, ogłosiło decyzję o zwolnieniach grupowych, które mają na celu poprawę kondycji finansowej firmy, po zamknięciu fabryki w Brukseli, co doprowadziło do utraty pracy przez ponad 10 tys. osób.

Kolejne zwolnienia mają miejsce w Porsche, gdzie plany restrukturyzacyjne mogą dotknąć 8 tys. pracowników. Niedobory na chińskim rynku, kluczowym dla ich sprzedaży, oraz drastyczny spadek o prawie 30% wpływają na sytuację finansową firmy.

Dodatkowo, ElectroMobility Poland, odpowiedzialna za rozwój elektrycznego samochodu Izera, ogłosiła, że około 40 pracowników straci pracę. W lutym Aston Martin zapowiedział cięcia na poziomie 5% swojej siły roboczej, co oznacza 170 miejsc pracy.

Również dostawcy części cierpią z powodu kryzysu. W styczniu VOIT Automotive GmbH, niemiecka firma, która zatrudniała około 300 osób w Polsce, złożyła wniosek o upadłość.

Według Tomasza Bębna, prezesa Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM), sytuacja w Europie jest gorsza niż w czasie pandemii. Produkcja samochodów jest o 20% niższa niż przed COVID-19, co przekłada się na utratę 3 milionów pojazdów. Dotąd w 2024 roku ogłoszono rekordowe zwolnienia, które objęły 54 tys. miejsc pracy.

Co gorsza, inwestycje w elektromobilność spadają, a wiele projektów związanych z pojazdami elektrycznymi zostało wstrzymanych lub anulowanych. Tylko jedna trzecia dostawców motoryzacyjnych jest w stanie utrzymać rentowność na poziomie wyższym niż 5%. Eksport europejskiej motoryzacji, polegający głównie na dostawach do USA, może być zagrożony przez planowane cła.

Rynki amerykański i chiński stają się coraz bardziej problematyczne, co może prowadzić do dalszych strat i zwolnień w europejskiej branży motoryzacyjnej. Sytuacja jest więc alarmująca i wymaga natychmiastowej reakcji zarówno ze strony producentów, jak i rządów.

Warto również zwrócić uwagę na rosnącą konkurencję ze strony chińskich producentów, którzy zdobywają rynek europejski oferując tańsze i innowacyjne pojazdy elektryczne. Fachowcy przewidują, że w obliczu rosnącej presji ze strony rynku azjatyckiego, europejskie firmy będą musiały redefiniować swoje strategie biznesowe i inwestycyjne, aby przetrwać na coraz bardziej zróżnicowanym rynku motoryzacyjnym.

W obliczu globalnych trendów i zmieniających się wymogów regulacyjnych, europejscy producenci muszą dostosować swoje linie produkcyjne oraz myślenie o rozwoju nowych technologii. Tylko poprzez innowacje i adaptację mogą mieć szansę na powrót do konkurencyjności.