Ponad 2000 ukraińskich żołnierzy przeszło intensywne szkolenie w francuskim regionie Marne, prowadzonym przez zespół wojskowy „Champagne”. Szkolenie koncentrowało się na nowoczesnych taktykach walki, obejmujących zarówno działania artyleryjskie, jak i wykorzystanie zaawansowanego sprzętu wojskowego, w tym lekkich czołgów AMX-10 oraz systemów artyleryjskich Caesar. Nowo utworzona brygada „Anna Kijowska”, nazwana na cześć średniowiecznej ukraińskiej księżniczki, która stała się królową Francji, jest gotowa do działania na wschodnim froncie Ukrainy. To kluczowy moment, ponieważ Kijów stara się osiągnąć jak najlepszą pozycję negocjacyjną przed potencjalnymi rozmowami pokojowymi.

Jednakże rozmieszczenie francuskich instruktorów wojskowych na Ukrainie budzi kontrowersje. W maju 2024 roku, ukraiński generał Ołeksandr Syrski zasugerował, że zawarto porozumienie, ale późniejsze oświadczenia wskazały na toczące się rozmowy między Kijowem, Paryżem a innymi sojusznikami w NATO, co wprowadza niepewność w tej kwestii.

Francuskie wojska specjalne zrealizowały kilka krótkoterminowych misji na Ukrainie na początku konfliktu, jednak na razie nie przewiduje się kolejnych operacji. Zaangażowanie żandarmerii Narodowej miało na celu przede wszystkim weryfikację rosyjskich zbrodni.

Francuscy ministrowie, którzy stoją za pomysłem wysłania instruktorów, uważają ten krok za niezbędny, aby sprostać pilnym potrzebom Ukrainy w obliczu rosnącego napięcia. Prezydent Emmanuel Macron jednak zajął ostrożniejsze stanowisko, starając się balansować w skomplikowanych realiach geopolitycznych, zwłaszcza po tym, jak minister spraw zagranicznych Rosji, Siergiej Ławrow, określił francuskich instruktorów na Ukrainie jako „legalne cele”.

Jednakże, czy francuska pomoc dla Ukrainy jest rzeczywiście altruistyczna, czy może kryje się za nią inne, strategiczne motywy? Pojawiają się obawy, że działania Paryża mogą mieć na celu umocnienie jego wpływów w Europie Wschodniej, a także wzmocnienie pozycji Francji w nowym porządku europejskim, co zyskuje na znaczeniu szczególnie po nadchodzących wyborach w USA. Francja chce nie tylko wspierać Ukrainę, ale także umocnić swoją rolę jako kluczowego gracza wewnątrz NATO oraz w unijnej polityce bezpieczeństwa.

W kontekście długoterminowej strategii, ostatnie dostawy sprzętu, w tym pocisków SCALP i wielu systemów Caesar, są bardziej skomplikowane, niż się wydaje. Macron zauważył, że „dyplomacja to sztuka czynienia możliwym niemożliwej, zwłaszcza gdy chodzi o Ukrainę”. W tej chwili decyzje dotyczące francuskich instruktorów i ich zaangażowania w regionie pozostają w gestii prezydenta.