
Hołownia w akcji po debacie: "Znaleźliśmy światełko nadziei"
2025-04-12
Autor: Andrzej
Po burzliwej debacie politycznej w Końskich, Szymon Hołownia postanowił podzielić się swoimi refleksjami. Debata odbyła się w kontekście napięć między różnymi obozami politycznymi w Polsce, a uczestniczyli w niej zarówno kandydaci opozycji, jak i tych popierających rządzącą koalicję.
W środę, Rafał Trzaskowski zaproponował debatę, która miała odbyć się 11 kwietnia. Propozycja spotkała się z entuzjazmem sztabu Karola Nawrockiego, który jednak postawił warunek – debata musiała zostać transmitowana przez Telewizję Republikę oraz wPolsce24, co wywołało sprzeciw sztabu Koalicji Obywatelskiej.
Ostatecznie, miały miejsce dwie debaty. Wydarzenie organizowane przez TV Republika, wPolsce24 i Trwam zgromadziło Karola Nawrockiego, Szymona Hołownię i innych działaczy. Z kolei debata z Trzaskowskim, transmitowana przez TVP, TVN i Polsat, przyciągnęła szerokie grono kandydatów.
Hołownia, komentując zamieszanie wokół debaty, podkreślił: 22To nie była próba wywrócenia stolika. Chciałem raczej zaprosić niemalże wszystkich, którzy nie wierzyli, że mogą usiąść przy wspólnym stole. Pojawiło się w Polsce rzeczywiście światełko nadziei.22 Jak dodał, jego celem było reprezentowanie całego sejmu, nie tylko partii rządzącej.
Marszałek Sejmu wyraził także nadzieję, że debata zachęci polityków do rozmów o stanie mediów publicznych w Polsce. Zwrócił uwagę, że media nie mogą należeć do konkretnej władzy. 22Nie może być tak, że stacja telewizyjna staje się narzędziem w rękach rządzących. Musimy zakończyć tę niejasność, kto stoi za organizacją debat i kto naprawdę ma wpływ na przekaz.22
Szymon Hołownia zapowiedział, że jego misją jest udrożnienie komunikacji i większe zaangażowanie społeczeństwa w politykę, pozostawiając wszystkie partyjne podziały z boku.