Zenon Laskowik to prawdziwy skarb polskiej sceny kabaretowej, który zdobył serca widzów swoimi błyskotliwymi występami w latach 70. i 80. Jego zespół kabaretowy Tey przyciągał tłumy, a każda jego prezentacja wywoływała salwy śmiechu i łzy wzruszenia. Jak rozpoczęła się fascynująca kariera polskiego mistrza dowcipu, który wkrótce obchodzi 80. urodziny?

Zenon Laskowik: Twórca niezapomnianych skeczy

Urodził się 26 marca 1945 roku w Rekście, w pobliżu Grodna, obecnie na terenie Białorusi. Po ukończeniu liceum w Międzyrzeczu Wielkopolskim, Laskowik studiował na AWF w Poznaniu, zdobywając specjalizację trenera piłki nożnej, choć nigdy nie podjął pracy w tym zawodzie.

Już w czasach studenckich Laskowik założył kabaret Klops, a także pełnił funkcję kierownika radiowęzła. Jego życie artystyczne nabrało tempa, gdy w 1970 roku, wspólnie z Krzysztofem Jaślarem, założył kabaret Tey, który szybko stał się jednym z najpopularniejszych zespołów kabaretowych w Polsce.

W jednym z wywiadów z "Głosem Wielkopolskim", Laskowik zdradził: "Zawiązaliśmy Kabaret Tey w opozycji do tego, co działo się wokół nas wszystkich. Czułem, że nasza rzeczywistość jest fałszowana i nieprawdziwa".

Wkrótce do kabaretu dołączyli Bohdan Smoleń, Janusz Rewiński oraz Rudi Szubert, co przyczyniło się do dalszego wzrostu popularności zespołu. Smoleń stał się ikoną kabaretu, a jego postać Pani Pelagia zyskała status legendarny, obok równie znanej Genowefy Pigwy.

Po stanie wojennym, Tey zmienił nazwę na Teyart, ale ich popularność zaczęła stopniowo maleć. Na początku lat 90. kabaret całkowicie zniknął ze sceny, a Laskowik postanowił diametralnie zmienić swoje życie.

Zakończenie kariery na scenie

Laskowik zrezygnował z występów i podjął pracę listonosza w Poznaniu. Przez dziesięć lat dorabiał w ten sposób. "Musiałem odnaleźć swoje prawdziwe ja" - mówił w jednym z wywiadów. "Ludzie nie mogli uwierzyć, że to naprawdę ja dostarczam przesyłki. Myśleli, że to jakiś prank".

Na szczęście z czasem mieszkańcy przyzwyczaili się do jego obecności. Powrócił na scenę dopiero w 2003 roku, stwierdzając, że czas spędzony jako listonosz pomógł mu zrozumieć, co to ciężka praca, oraz zerwać ze swoimi dawnymi nałogami. Młodsze pokolenia mogą go znać z występów z "Filharmonią Dowcipu" Waldemara Malickiego.

Zenon Laskowik dziś – kabaret Tey wraca!

W 2020 roku kabaret Tey doczekał się reaktywacji i udało mu się zrealizować kilka występów, jednak z powodu pandemii większość planowanych koncertów musiała zostać odwołana. Zenon Laskowik, pomimo wielu życiowych zakrętów, wciąż pozostaje ikoną polskiej komedii i dowcipu. Jego historia przypomina, że nawet po trudnych czasach można odnaleźć nowe pasje i wrócić na scenę z nowym impetem. Czyż nie jest to inspirujące?