Islandia stoi w obliczu poważnego zagrożenia! Benedikt Ofeigsson z islandzkiego Instytutu Meteorologii potwierdził, że erupcja wulkanu w rejonie półwyspu Reykjanes jest "najbardziej prawdopodobnym scenariuszem" w nadchodzących dniach.

W obszarze zagrożenia, w miasteczku Grindavik, mieszka zaledwie 40 domów, a także znane na całym świecie kąpielisko Błękitna Laguna, w którym w chwili zagrożenia przebywało ok. 200 osób. "To może być poważne zagrożenie nie tylko dla mieszkańców, ale również dla turystów!" – ostrzegają władze.

Warto zauważyć, że w tej sytuacji międzynarodowe lotnisko Keflavik działa normalnie, jednak wszystkie oczy zwrócone są na rosnącą aktywność sejsmiczną regionu. Ostatnia seria trzęsień ziemi, która rozpoczęła się rano, jest monitorowana przez odpowiednie służby. To już ósma erupcja w ostatnich latach związana z kraterami Sundhnukur, a eksperci spodziewają się, że obecna erupcja może być znacznie bardziej intensywna niż poprzednie z powodu dużej ilości nagromadzonej magmy.

Ogromne obawy budzi także możliwy wpływ erupcji na lokalną gospodarkę. Błękitna Laguna jest "kamieniem węgielnym" regionu Grindavik, przyciągającym turystów z całego świata. Już teraz władze wzywają mieszkańców do oszczędzania energii elektrycznej oraz ciepłej wody, co może być kluczowe w przypadku dalszego rozwoju kryzysu.

Ostrzeżenia są niezwykle poważne – magma może dotrzeć na powierzchnię w każdej chwili, co stwarza realne zagrożenie. Dlatego władze wdrożyły system powiadamiania mieszkańców, w tym alerty SMS w trzech językach, w tym polskim, aby jak najszybciej dotrzeć do turystów i lokalnej społeczności.

Oby tylko sytuacja nie wymagała masowej ewakuacji, która mogłaby wstrząsnąć całą turystyką na wyspie, a nawet spowodować straty w ludziach. Wszyscy mieszkańcy Grindaviku są proszeni o śledzenie sytuacji i pozostawanie w gotowości, ponieważ kolejne trzęsienia ziemi mogą być zapowiedzią większej aktywności wulkanicznej.

"Bezpieczeństwo zawsze będzie na pierwszym miejscu. Prosimy wszystkich o zachowanie spokoju i stosowanie się do zaleceń służb!" - zapewniają lokalne władze.