Wrzesień przyniósł jedno z najważniejszych wydarzeń wywiadowczych Izraela - masowy wybuch ubojników Hezbollahu, które miały miejsce podczas akcji z użyciem pagerów. To zdarzenie, które według analityków, nawiązuje do traumy, którą Izraelczycy czuli podczas interwencji w Libanie w XX wieku. Dla wielu jest to odpowiednik Wietnamu dla Amerykanów - konflikt, który przyniósł wiele straty i zawirowań politycznych.

Obecnie Dr Jacek Raubo, specjalista ds. bezpieczeństwa, sugeruje, że izraelska operacja jest skierowana głównie na południowy Liban, gdzie Hezbollah ma swoje pozycje oraz tunele. Jest to strategia mająca na celu zniszczenie militarnego potencjału Hezbollahu w regionie.

W Izraelu panuje jednomyślność w kwestii wydatkowania funduszy na obronność i technologie wojskowe. Podczas gdy światowe napięcia wciąż rosną, izraelska armia podała, że rozpoczęła operację lądową przeciwko celom Hezbollahu.

Izrael prowadzi walkę na dwóch frontach, a jeden z nich dotyczy Gaza, zaś drugi - granicy z Libanem. W odpowiedzi na sytuację w regionie, analitycy podkreślają, że Izrael wykorzystuje wszystkie dostępne środki, w tym lądowe, powietrzne i morskie.

Ekspert podkreśla, że sytuacja w Libanie to tylko jeden z problemów, z jakimi boryka się Izrael. Przytacza również działania na Zachodnim Brzegu, które są mniej intensywne, głównie skoncentrowane na zlikwidowaniu zagrożeń terrorystycznych.

Niedawne ataki na Jemen również dowodzą szerokiego zasięgu izraelskich działań, mimo że nie są one tak intensywne jak operacje w Libanie. Izrael może zagrażać strukturom proirańskim, które są potencjalnym zagrożeniem dla jego bezpieczeństwa.

Dr Raubo przypomina, że czołowe agencje wywiadowcze Izraela, takie jak Mossad czy Aman, stosują tajne operacje, aby zminimalizować zagrożenia płynące z Hezbollahu oraz Iranu. Zasoby Izraela są ograniczone, a w przypadku konfliktu z Iranem, sytuacja mogłaby się szybko zaostrzyć.

Izrael prowadzi intensywne ostrzały Libanu, co wywołuje obawy zarówno w regionie, jak i na arenie międzynarodowej. Społeczność międzynarodowa obserwuje ten rozwój wydarzeń z niepokojem, a konflikty na Bliskim Wschodzie są wciąż tematem licznych dyskusji politycznych.

Dr Raubo przewiduje, że może nastąpić eskalacja konfliktu z powodu niezdolności do ustalenia stałych granic bezpieczeństwa.!”Dla Izraela, kluczowe są operacyjne sukcesy, ale czy ich wysiłki dotyczące libańskiego frontu przyniosą stabilność w dłuższej perspektywie?” pyta ekspert.

Sytuacja w regionie, napięcia między Izraelem a Hezbollahem oraz nieprzewidywalność działań państw są istotnym czynnikiem, który może wpłynąć na przyszłość Bliskiego Wschodu. W tej chwili, konflikt staje się bardziej złożony, a obawy o nowe eskalacje stają się coraz bardziej uzasadnione.