Dariusz Pachut, emerytowany policjant i pasjonat ekstremalnych podróży, podzielił się swoją historią na antenie programu "Mówię wam". Od czterech lat cieszy się emeryturą po 15-letniej służbie w strukturach specjalistycznych. Prezenter Mateusz Hładki postanowił zapytać Pachuta, skąd bierze fundusze na kosztowne ekspedycje, szczególnie że nie pracuje na co dzień.

Na jego Instagramie można znaleźć zapierające dech w piersiach zdjęcia z podróży do 53 krajów. Pachut przyznał, że utrzymanie w formie fizycznej, odpowiednia dieta oraz regeneracja to kluczowe elementy jego przygotowań do sportowych wyzwań. Choć przygotowania do zdobycia kolejnych szczytów są kosztowne, emerytowany policjant znalazł sposób, aby sfinansować swoje marzenia.

- Pracowałem przez 15 lat i tydzień, a następnie zatrudniłem się za granicą jako ochroniarz dla ludzi z wysokiej półki na rynku światowym. Zrezygnowałem z tej pracy z powodów osobistych - zdradził sportowiec, choć nie ujawnił, czy decyzję podjął z powodu związku z Dodą.

Pachut zaznaczył, że od 2019 roku korzysta z pomocy sponsorów, co pozwoliło mu przejść na emeryturę i realizować swoje sportowe aspiracje. Jego współprace obejmują m.in. markę odzieżową, producenta napojów izotonicznych oraz polskiego producenta filtrów do wody.

Co więcej, Dariusz nie tylko podróżuje, ale także organizuje wyjazdy zagraniczne dla dzieci, rodzin oraz dorosłych.

- Chciałbym inspirować innych do aktywności fizycznej i poznawania świata - dodał.

Czy Dariusz Pachut już wkrótce będzie zdobywał kolejne szczyty? Obserwuj jego przygody, bo jeszcze wiele przed nim!