
Jak tragedia z 1964 r. doprowadziła do powstania numeru alarmowego 911
2025-03-21
Autor: Agnieszka
W nocy 13 marca 1964 roku, na ulicach Nowego Jorku miała miejsce tragedia, która na zawsze zmieniła sposób, w jaki postrzegamy zachowanie ludzi w sytuacjach kryzysowych. Zastraszające morderstwo Kitty Genovese stało się nie tylko jednym z najgłośniejszych przypadków w historii, ale również zainspirowało badania nad zjawiskiem zwanym efektem Genovese, który ujawnia, że w sytuacji kryzysowej większa liczba świadków często prowadzi do mniejszej szansy na pomoc dla ofiary.
Efekt Genovese – co to takiego?
Zjawisko to, znane również jako efekt widza, pokazuje, że im więcej ludzi jest świadkami sytuacji awaryjnej, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że ktokolwiek zareaguje. Teorie psychologiczne wskazują, że ludzie mogą myśleć, że „ktoś inny już zadzwoni po pomoc”, co powoduje osłabienie poczucia odpowiedzialności za działania. Badania przeprowadzone w latach 60. przez psychologów John M. Darleya i Bibb Latane wykazały dramatyczny spadek liczby osób reagujących w większych grupach. Kiedy tylko jedna osoba była świadkiem, 80% z nich próbowało ratować sytuację, podczas gdy w grupie pięciu osób ten odsetek spadał już do 30%.
Noc tragedii
Podczas tragicznego wieczoru Kitty wracała do domu po pracy, kiedy została brutalnie zaatakowana przez Winstona Moseleya, który zadawał jej ciosy nożem. Mimo że krzyki kobiety przyciągnęły uwagę sąsiadów, nikt nie zareagował na czas. Po 30 minutach, osierocona, Kitty straciła życie, a pierwsze wezwanie na policję zostało złożone dopiero kilka chwil później. "The New York Times" opublikował szokujący artykuł, w którym stwierdzono, że 38 świadków obserwowało morderstwo bez udzielania pomocy. Ta narracja rzuciła cień na społeczeństwo miejskie, podsycając obawy o utratę empatii wśród ludzi.
Zniekształcone fakty
Przez wiele lat historia Kitty Genovese była używana jako przykład ludzkiej obojętności. Jednak nowe badania, jak film dokumentalny "The Witness" z 2015 roku, ukazały, że wiele z podanych informacji było przeszacowanych. Nie było 38 bezpośrednich świadków, a niektórzy sąsiedzi rzeczywiście próbowali interweniować. Co więcej, Kitty nie umarła samotnie; w jej ostatnich chwilach towarzyszyła jej sąsiadka.
Numer alarmowy 911 jako pomysł na zmianę
Przed tragedią Kitty Genovese nie istniał jeden krajowy numer alarmowy w Stanach Zjednoczonych. W sytuacji zagrożenia, ludzie musieli znać numery różnych służb - straży pożarnej, policji czy pogotowia. To prowadziło do opóźnień w odpowiedzi na sytuacje kryzysowe. Po morderstwie Genovese zaczęto dostrzegać potrzebę uproszczenia tego systemu. W wyniku wielu analiz i badań, w 1968 roku wprowadzono numer 911 jako jednolity system alarmowy, co zrewolucjonizowało sposób, w jaki zgłaszamy sytuacje kryzysowe w USA. W Europie stworzono odpowiednik tego numeru – 112.
Czy możemy się uwolnić od efektu widza?
Zjawisko, na które wskazuje efekt Genovese, pozostaje istotnym tematem badań psychologicznych i społecznych. Czy ludzie są wciąż skazani na bierność w obliczu tragedii? Edukacja i świadomość społeczna mogą stanowić klucz do zmiany naszego zachowania w obliczu kryzysu, a tragedia Kitty Genovese jest przypomnieniem o konieczności aktywnej postawy i empatii wśród nas.