Joanna Opozda ujawnia szokujące warunki w szpitalu: "Nikogo nie ma, nic nie działa!"
2025-04-20
Autor: Katarzyna
Joanna Opozda, znana aktorka, niedawno podzieliła się z fanami przejmującą relacją z pobytu w szpitalu, gdzie trafiła z powodu poważnych problemów zdrowotnych. Przed Wielkanocą przeszła skomplikowaną operację kolana, a teraz opowiada o zaskakujących warunkach, które tam zastała.
Mówiąc o swoim zdrowotnym wyzwaniu, Opozda podkreśliła, jak przez trzy lata żyła w ciągłym biegu – łącząc macierzyństwo, pracę i osobiste zmagania, ignorując przy tym problemy z kolanem.
"Musiałam przejść rekonstrukcję więzadła, szycie łąkotki, plastykę kolana..." – zdradziła na swoim Instagramie, dodając, że decyzję o operacji odkładała przez długi czas.
Jednak to, co najbardziej zszokowało aktorkę, to warunki panujące w szpitalu. W kilku postach na InstaStory Joanna zamieściła zdjęcia, które ilustrowały jej oburzenie – pokazała nie działający przycisk do wezwania personelu oraz nieapetyczną kanapkę z masłem i ogórkiem.
"Szpital-widmo. Nikogo nie ma, nic nie działa. Można krzyczeć pół godziny i nie doczekać się reakcji" — napisała, wzbudzając ogólne oburzenie. Opozda dodała także zrzuty ekranu z negatywnymi opiniami innych pacjentów, potwierdzając swoje przerażenie.
Czy takie doświadczenia są normą w polskim systemie opieki zdrowotnej? Joanna Opozda stawia pytania, które dotykają wielu z nas. W obliczu tego chaosu, aktorka zmusza nas do refleksji nad standardami i bezpieczeństwem w polskich szpitalach.