Justyna Kowalczyk-Tekieli, jedna z najwybitniejszych sportowczyń w Polsce, zmaga się nie tylko ze sławą, ale także z ogromnym bólem osobistym. Po tragicznym odejściu męża, Kacpra Tekielego, życie Justyny uległo drastycznym zmianom. Alpinista zmarł w 2023 roku, co pozostawiło ją z wielką pustką w sercu. "To najgorsze, co mnie spotkało w życiu. Nie ma nic gorszego niż utrata ukochanej osoby" - wyznała w emocjonalnym wywiadzie.

Mimo tych trudności, Justyna wciąż pokazuje siłę i determinację. W swoich wypowiedziach często podkreśla wartość rodziny i miłości. Wraz z synem Hugonem, który niewątpliwie odziedziczył talent matki do sportów zimowych, spędza wiele czasu w polskich górach. Ostatnie wywiady sugerują, że przyszłość jej syna ma dla niej ogromne znaczenie.

W rozmowie z Tatrzańskim Parkiem Narodowym, Kowalczyk-Tekieli zasugerowała, że jest gotowa przeprowadzić się z Polski, jeśli tego będzie pragnął Hugo. "Chciałabym, żeby był szczęśliwym chłopcem, a jeśli będzie chciał rozwijać się jako sportowiec za granicą, zrobię wszystko, by to zrealizować" - powiedziała.

Czy Justyna Kowalczyk-Tekieli naprawdę opuści Polskę? Jej deklaracja wywołuje wiele emocji wśród fanów. Dla wielu, Kowalczyk-Tekieli to nie tylko sportowa ikona, ale także wzór matki, która pragnie zapewnić swojemu dziecku wszystko, co najlepsze. Jeżeli młody Hugo zdecyduje się na karierę sportową, mama nie zawaha się przed podjęciem trudnych kroków.

Justyna przyznała, że sportowa pasja jest w jej rodzinie i wcale nie jest zaskoczeniem, że jej synek również wykazuje zainteresowanie narciarstwem. Jej szczerą miłość do gór i sportu dzieli z Hugonem, co pokazuje, że pomimo tragedii w jej życiu, miłość do rodziny stanowi dla niej najważniejszy fundament. Będziemy śledzić jej krok w tej emocjonalnej podróży, bo Justyna Kowalczyk-Tekieli wciąż ma wiele do powiedzenia i strasznie mocno inspiruje innych.