Piątkowy przegląd prasy: Norwegowie w Rzeszowie; Opóźnione belgijskie F-16; Większa Bundeswera
2024-12-20
Autor: Piotr
Codzienny przegląd najważniejszych informacji z sektora bezpieczeństwa i obronności.
Norwegowie w Rzeszowie
Norwescy żołnierze oraz systemy NASAMS są obecnie rozmieszczone w Jasionce, w Polsce, gdzie mają za zadanie ochronę kluczowego lotniska, które stało się istotnym hubem transportowym w kontekście działań wsparcia Ukrainy. Otóż w 2024 roku minister obrony Litwy, Juozas Olekas, ogłosił decyzję o zakupie dwóch wyrzutni rakiet NASAMS z radarami i systemami dowodzenia. Te nowoczesne systemy obrony powietrznej, które cieszą się światową renomą, są wykorzystywane do ochrony najważniejszych obiektów, w tym Białego Domu w USA. Rakiety NASAMS mają zasięg od 15 do 30 km i zapewniają skuteczną obronę określonych stref. Wysoką efektywność swoich możliwości udowodniły w wielu dotychczasowych operacjach.
Wsparcie dla operacji w Jasionce
Warto podkreślić, że norweska misja wojskowa w Rzeszowie, w której uczestniczy około 100 żołnierzy, potrwa do Wielkanocy. Dodatkowo, na wsparcie operacji w Jasionce wezwano również cztery nowoczesne myśliwce F-35, uznawane za jedne z najlepszych samolotów na świecie, zdolnych do przewożenia znacznego uzbrojenia.
Opóźnienia w dostawach belgijskich F-16
Tymczasem z Belgii nadeszły niepokojące wieści dotyczące opóźnienia dostaw F-16 dla Ukrainy. Wysoka ministra obrony Ludivine Dedonder potwierdziła, że dostawa pierwszej partii samolotów została opóźniona z powodu problemów z dostępnością części zamiennych oraz braku wyszkolonych pilotów. W sumie Belgia planuje przekazanie 30 myśliwców Ukrainie do 2028 roku, co wzbudza obawy w kontekście rosnących potrzeb obronnych Ukrainy. Prezydent Wołodymyr Zełenski podkreślił, że kraj potrzebuje aż 120-130 myśliwców, aby skutecznie stawić czoła rosyjskiemu powietrzu.
Większa Bundeswera
Na końcu warto zaznaczyć, że Niemcy planują powiększenie Bundeswehry do 230 tys. żołnierzy, co jest znacznym zwiększeniem w stosunku do dotychczasowych planów. Minister obrony Boris Pistorius wskazał, że decyzja ta jest odpowiedzią na rosnące zagrożenia w Europie, spowodowane konfliktem w Ukrainie. Jednakże, Niemcy mają problemy z rekrutacją nowych członków, co może utrudnić realizację tego ambitnego celu. W obliczu nowych wyzwań NATO zapewne będzie musiało przyjąć bardziej wymagające cele dotyczące liczby żołnierzy i uzbrojenia w najbliższych latach.