Kraj

Karol Nawrocki kandydatem PiS na prezydenta – lawina komentarzy w sieci

2024-11-24

Autor: Tomasz

Karol Nawrocki, nowy kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta, został ogłoszony w atmosferze kontrowersji i wątpliwości. Dziennikarze i komentatorzy zwracali uwagę na niejasności towarzyszące temu wydarzeniu. Marek Mikołajczyk z "Dziennika Gazety Prawnej" skrytykował to, że Nawrocki nie zabrał głosu przez prawie godzinę, podczas gdy prezes partii, Jarosław Kaczyński, mówił o nowoczesnych technologiach. "O co chodzi z mówieniem o kandydacie przez prawie godzinę, bez pokazywania kandydata?" - pytała Marta Bellon z Money.pl.

Jej zdaniem, sytuacja była podejrzana i sugerowała, że mogło coś pójść nie tak. W ocenie Michała Danielewskiego z "OKO.press", Kaczyński najwyraźniej zapomniał nawet imienia nowego kandydata, co zaowocowało ironicznymi komentarzami w sieci. Jakub Majmurek zauważył, że przedstawienie Nawrockiego jako "obywatelskiego" kandydata przypomina absurdalne sceny z klasycznych polskich filmów, dodając, że na razie "obywatelskość Nawrockiego jest jak na ta szarfa".

Wydarzenie to zyskało również silny komentarz od politologa prof. Marka Migalskiego, który stwierdził: "Na partyjnym wiecu ogłoszono bezpartyjnego kandydata. Farsa. Tylko najtwardsi kosmici mogą to łyknąć", przewidując, że kandydatura Nawrockiego kończy się katastrofą.

Motyw rodziny podkreślono w wystąpieniu, gdy Nawrockiego na scenę zaprosił jego syn, co miało nawiązać do wartości obywatelskich opartych na rodzinie, jak zauważyli politycy PiS.

Jednak nie obyło się bez krytyki. Dariusz Joński z Koalicji Obywatelskiej odniósł się do kandydata w sposób ostrożny, twierdząc, że ma on bliskie związki z "przestępcami i sutenerami". Janusz Schwertner z Goniec.pl zwrócił uwagę na kontrowersyjną obecność Bronisława Wildsteina na wiecu, kwestionując jego zasługi jako "obrońcy wartości".

Na temat samego wystąpienia Nawrockiego wyrażono mieszane opinie. Krytycy zauważyli, że jego wystąpienie było chaotyczne, a występujący miał wiele do nauki w porównaniu z charyzmatycznymi liderami, takimi jak Andrzej Duda z 2015 roku.

Mimo nieprzychylnych komentarzy, Paweł Jabłoński z PiS wyraził optymizm o przyszłości Nawrockiego: "Szanowni Państwo, oto następny Prezydent RP - dr Karol Nawrocki".

Co przyniesie przyszłość? Czy Nawrocki zdoła przekonać Polaków do swojej kandydatury? Bez wątpienia, nadchodzące miesiące będą kluczowe dla jego kampanii, a każdy krok na drodze może zaważyć na jego przyszłości jako kandydata.

Jednak w ocenie ekspertów, zakończenie tej walki wyborczej może okazać się nie mniej spektakularne niż samo wydarzenie, które właśnie miało miejsce.