W ostatnim wyroku, sąd w Luksemburgu stanął po stronie ukraińskiego oligarchy Andrija Werewskiego, odrzucając roszczenia akcjonariuszy mniejszościowych spółki Kernel Holding. Drobni inwestorzy, którzy sprzeciwiają się planom delistingu na warszawskiej giełdzie, wyrażają obawy, że proces ten zaszkodzi ich interesom i wpłynie negatywnie na zaufanie do polskiego rynku kapitałowego.

Kontrowersje związane z delistingiem Kernel Holding nabrały rozgłosu w marcu 2023 roku. Firma, z siedzibą w Luksemburgu, jest kontrolowana przez Namsen Limited, którego głównym udziałowcem jest Werewski. Oligarcha stara się usunąć spółkę z giełdy, stosując przy tym budzące kontrowersje metody, które wywołują obawy wśród drobnych inwestorów.

W marcu br. Namsen Limited wystąpił z wezwaniem do sprzedaży 61,95 proc. akcji Kernela, oferując 18,50 zł za sztukę, co było kwotą bliską historycznym minimom. Co więcej, planowane wycofanie akcji z obrotu na giełdzie nie wymagało zgody walnego zgromadzenia akcjonariuszy, co wzbudziło dodatkowe kontrowersje.

W odpowiedzi na obawy, fundusze posiadające 21,5 proc. akcji zawiązały porozumienie mające na celu wspólne działanie przeciwko niekorzystnym metodom odkupu akcji. Zgłosiły swoje zastrzeżenia do Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) oraz władz GPW, które jednak uznały, że działania Namsen Limited spełniają wymogi formalne, a proces delistingu przebiega zgodnie z prawem.

W wyniku ostatniej emisji akcji, Namsen zwiększył swoje udziały do ponad 91,6 proc. w akcjonariacie, co rozwadnia udziały mniejszych inwestorów. Wiceprezes Sądu Rejonowego w Luksemburgu wydał niedawno wyrok, który potwierdził, że roszczenia akcjonariuszy mniejszościowych zostały uznane za niedopuszczalne, co może ograniczyć ich możliwości działania w tej sprawie.

Dr Rafał Rzeszotarski, ekspert rynków kapitałowych i akcjonariusz mniejszościowy, skrytykował działania spółki, która określiła walkę mniejszych inwestorów o swoje prawa mianem "szantażu". Mimo przeciwności, Werewski wydaje się bliski przejęcia pełnej kontroli nad spółką za grosze, co może prowadzić do dalszej erozji zaufania do polskiej giełdy. Wydaje się, że sprawa jest w toku, a akcjonariusze mniejszościowi będą musieli podjąć dalsze działania, aby chronić swoje interesy.

Kernel Holding wydaje się być w niewątpliwie silnej pozycji, jak pokazują ostatnie decyzje sądu. Korporacja ogłosiła, że nie zamierza ustępować w obliczu działania grupy mniejszościowych akcjonariuszy, a kolejne sprawy mogą zakończyć się podobnym wynikiem. Jest to sygnał, że sytuacja może przyciągnąć jeszcze większą uwagę mediów oraz inwestorów, co może mieć reperkusje dla dalszego funkcjonowania giełdy w Polsce.