Z najnowszych informacji przekazanych przez prezesa Narodowego Banku Polskiego, Adama Glapińskiego, wynika, że obniżki stóp procentowych mogą nastąpić po opublikowaniu kolejnej projekcji inflacji, planowanej na marzec 2025 roku. To na konferencji prasowej po decyzyjnej sesji Rady Polityki Pieniężnej, która miała miejsce 3 października, Glapiński zasugerował, że rozpoczęcie konkretnego procesu obniżania stóp mogłoby mieć miejsce na początku kwietnia 2025 roku.

Warto zauważyć, że w ostatnich miesiącach inne banki centralne, takie jak Europejski Bank Centralny (EBC) oraz Rezerwa Federalna (FED), postanowiły obniżyć stopy procentowe, aby wspierać swoje gospodarki. Polska jednak wciąż utrzymuje swoje stopy na dotychczasowym poziomie. Głównym powodem tego stanu rzeczy jest prognozowany wzrost inflacji w drugiej połowie 2024 roku, który ma związek z rosnącymi cenami energii.

Adam Glapiński przewiduje, że wysoka inflacja będzie występować także na początku 2025 roku, co oznacza, że średnie wskaźniki inflacji w drugiej połowie 2024 roku mogą wynosić od 4,5% do 5%. Z kolei na początku 2025 roku przewiduje się kolejne podwyżki cen energii, co jeszcze bardziej podniesie poziom inflacji. Jednakże, jak podkreśla Glapiński, wkrótce potem fundamenty wzrostu inflacji stracą swoją moc, co umożliwi dalsze obniżki.

Co może to oznaczać dla kredytobiorców? Niestety, osoby spłacające kredyty hipoteczne będą musiały jeszcze poczekać na ulgi, ponieważ zmiany w oprocentowaniu tych kredytów nie są bezpośrednio powiązane z decyzjami Rady Polityki Pieniężnej, a raczej z rynkowymi wskaźnikami takich jak WIBOR, które reagują na decyzje NBP z opóźnieniem. Obecnie stawki WIBOR3M oraz WIBOR6M wynoszą odpowiednio 5,86% i 5,85%. Z kolei WIRON, nowy wskaźnik, który jest coraz częściej stosowany, plasuje się na poziomie 5,22-5,23%.

Te wysokie wartości powodują, że raty odsetkowe kredytów hipotecznych, które są aktualizowane na ogół co trzy do sześciu miesięcy, pozostają na nieznośnie wysokim poziomie. Wszyscy liczą na to, że zmiany nastąpią w dół, ale najpierw rynki muszą być pewne, że obniżki stóp procentowych są nieuniknione i dla polskiego złotego. Jak widać, przyszłość finansowa wielu Polaków może się wkrótce zmienić, a na co dzień żyjemy w niepewności co do kosztów naszych kredytów.