Sport

Trener Ekstraklasy na skraju załamania! Po blamażu z GKS-em Katowice murem za zawodnikami

2024-10-05

W meczu jedenastej kolejki Ekstraklasy Puszcza Niepołomice doznała druzgoczącej porażki na własnym stadionie, przegrywając z GKS-em Katowice aż 0:6. W pierwszej połowie gospodarze przegrywali już 0:2, a po przerwie sytuacja tylko się pogorszyła, co na pomeczowej konferencji prasowej dostrzegł trener Tomasz Tułacz.

"To był wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd. Dzisiaj na boisku grały dwa zespoły: ekstraklasowy GKS Katowice i zlepek ludzi, który nie wiadomo po co wyszedł na boisko" - nie przebierał w słowach trener z Niepołomic. Tułacz przyznał, że jest ogromnie zawiedziony i rozczarowany postawą zespołu.

"Strata pierwszej bramki wpłynęła na naszą morale. Po tej chwili skupienie wyraźnie spadło, a w drugiej połowie my przegraliśmy sami ze sobą" - dodał szkoleniowiec. Bardzo mocno podkreślił różnice w zaangażowaniu obu drużyn. "Ofiarność gry w polu karnym GKS-u była nie do porównania z naszą. Dziś to powinna być dla nas lekcja pokory" - stwierdził.

Zawodnicy Puszczy, którzy do tej pory mieli obiecujący sezon, teraz muszą pracować jeszcze ciężej, aby poprawić swoje występy. Jak zaznaczył Tułacz, nie chodzi o "ścięcie głów", ale o wyciągnięcie konstruktywnych wniosków. "Jestem zdesperowany, by zrozumieć, co się dzieje w naszej drużynie. Musimy podjąć działania, bo jeśli będziemy tak wyglądać, to rzeczywiście trzeba będzie rozważyć inne opcje" - dodał trener.

Porażka ta była drugą z rzędu dla Puszczy Niepołomice, która teraz z niepokojem spogląda na tabelę. Kolejne mecze będą kluczowe, aby cofnąć się z krawędzi strefy spadkowej. Fani zespołu z Niepołomic liczą, że drużyna szybko odbuduje się psychicznie i fizycznie, aby móc powalczyć o lepsze wyniki w nadchodzących tygodniach. Czy jest to możliwe? Czy Tułacz zdoła na nowo zmotywować swoich piłkarzy? O tym przekonamy się już w najbliższych spotkaniach!