Warszawskie kino Luna, znane ze swojego unikalnego klimatu i bogatej oferty artystycznej, oficjalnie zakończyło działalność pod dotychczasowym operatorstwem Projekt Kino. Zdecydowano o tym po tym, jak nie udało się podpisać nowej umowy na zarządzanie kinem z powodów zawartych w niej restrykcyjnych warunków. W swoim oświadczeniu, przedstawiciele Projekt Kino stwierdzili, że organizator konkursu na operatora nie był skłonny do negocjacji.

W sobotę na profilach społecznościowych Kina Luna opublikowano emocjonalny wpis żegnający widzów. Zaznaczono, że kino zostało przekazane Mazowieckiemu Instytutowi Kultury, który jest jego właścicielem.

"Kino Luna to coś więcej niż tylko ekran i fotele. To miejsce, w którym każda projekcja miała swoją magię. Dziękujemy Wam za 10 lat wspólnych przeżyć" - napisali przedstawiciele Projekt Kino.

Jak wynika z ich oświadczenia, nowe warunki umowy, które zaproponowano, były niekorzystne dla wynajmującego, zawierały m.in. zmiany eliminujące możliwość organizacji wydarzeń artystycznych takich jak przedstawienia teatralne czy konferencje. Dodatkowo nowy najemca miał być zobowiązany do kosztownego remontu, bez gwarancji wsparcia finansowego.

W lipcu, kiedy Mazowiecki Instytut Kultury powtórzył przetarg na wynajem, na zaproponowane warunki nie zgłosił się żaden inny operator. "Mieliśmy nadzieję, że uda nam się wynegocjować bardziej przyjazne zapisy, jednak wszystkie nasze propozycje zostały odrzucone" - dodali.

Choć zakończenie działalności pod dotychczasowym szyldem jest smutną wiadomością dla fanów, przedstawiciele Projekt Kino mają nadzieję, że Luna znowu otworzy swoje drzwi dla widzów w nowym wcieleniu. Dyrektorka Mazowieckiego Instytutu Kultury, Magdalena Ulejczyk, podkreśliła, że jedną z głównych misji nowego operatora będzie propagowanie kultury filmowej oraz organizacja festiwali.

Kino Luna ma bogatą historię - po raz pierwszy otworzyło swoje drzwi dla widzów 22 lipca 1962 roku. Cinema zdobyło renomę jako ważny punkt na mapie kulturalnej Warszawy, organizując liczne festiwale i wydarzenia kulturalne. Dwie sale, mające 266 i 329 miejsc, są idealnym miejscem dla filmowych pasjonatów.

Ciekawe, co przyniesie przyszłość dla Kina Luna. Wiceprezydentka Warszawy, Aldona Machnowska-Góra, zapewnia, że miasto będzie działać na rzecz znalezienia nowego operatora, który przywróci Lunę do jej chwały. "Nie wyobrażam sobie Warszawy bez Kina Luna. To miejsce, które ma ogromne znaczenie dla mieszkańców" - podkreśliła w swoich wypowiedziach.

Wkrótce jednak mogą pojawić się informacje na temat przyszłości tego kultowego kina. Miłośnicy Luny mają nadzieję, że kino szybko powróci do życia, aby zachować swoją rolę jako centrala kultury filmowej w Warszawie.