"Koniec, panowie". Obajtek zgłasza sprawę do prokuratury w związku z zarzutami wobec Orlenu
2024-12-02
Autor: Andrzej
Na 2 grudnia zaplanowane jest nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy Orlenu. Władze spółki mają zamiar głosować nad uchwałą w sprawie dochodzenia roszczeń o naprawienie szkód, które mogło wyrządzić kierownictwo koncernu w czasie prezydentury Daniela Obajtka.
Daniel Obajtek, były prezes Orlenu, w trakcie konferencji prasowej oskarżył obecne władze spółki o "represje" i zapowiedział, że spodziewają się aresztów. Podkreślił, że obecny zarząd to puppety, które działają na zlecenie swoich politycznych mocodawców. Obajtek skomentował również, że obecne zarzuty o nieprawidłowościach i podanie informacji o napompowanych wynikach Orlenu są próbą oszukania opinii publicznej.
Na poniedziałkowym zgromadzeniu Obajtek planuje zgłosić zawiadomienie do prokuratury, mimo że przyznał, iż nie ufa obecnej prokuraturze. Słowa Obajtka były pełne emocji, kiedy stwierdził: "Koniec niszczenia polskiej firmy, koniec niszczenia nazwisk. Nawet jeśli to prokuratura uzurpatora, to przyjdą inne czasy".
W kontekście zarzutów podał, że zawiadomienie dotyczy działań na szkodę spółki i wymieniało wiele zaniechań obecnych władz Orlenu. To wszystko ma miejsce w kontekście przeprowadzonych audytów, które ujawniły szereg nieprawidłowości. W audytach wymieniono m.in. osiemnastu członków zarządu i wskazano na transakcje, które mogły przynieść straty, w tym zaniżone ceny paliw przed wyborami oraz podejrzane wydatki reprezentacyjne.
Warto dodać, że obecna sytuacja w Orlenie nie jest jedynym przypadkiem, gdzie władze Skarbu Państwa podejmują działania dotyczące nieprawidłowości w spółkach. Ministerstwo Aktywów Państwowych już zgłosiło około 50 zawiadomień do prokuratury, a szef MAP, Jakub Jaworowski, nadmienił, że skala nieprawidłowości przewyższa ich wcześniejsze oczekiwania.
Po analizie wyników audytów, w mediach pojawiły się spekulacje dotyczące przyszłości Orlenu. Czy nowe władze koncernu będą w stanie odbudować zaufanie oraz wyniki? W najbliższych dniach może okazać się, że cała sprawa ma szersze konsekwencje nie tylko dla Orlenu, ale także dla całej branży paliwowej w Polsce.