Według informacji, test najnowszego systemu broni nadzorował osobiście Kim Dzong Un. Nie ujawniono jednak szczegółowej daty przeprowadzenia testów.

Kim skomentował, że wydarzenie dowodzi, że armia Korei Północnej będzie 'wyposażona w kolejny system broni defensywnej o znakomitych zdolnościach bojowych'.

Korea Północna prowadzi testy przeciwlotniczych pocisków rakietowych.

Informacje na temat testów pojawiły się zaledwie dzień po rozpoczęciu corocznych ćwiczeń wojskowych Korei Południowej z udziałem USA, które Pjongczang określa jako 'próbę przed agresją'.

Współpraca wojskowa Seulu z Waszyngtonem od lat jest traktowana przez Koreę Północną jako akt wrogości.

Ostatnio Seul potwierdził, że Pjongczang wystrzelił 'wiele niezidentyfikowanych pocisków balistycznych', które mogą być wymierzone w amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Korei Południowej.

W lutym br. Korea Północna przeprowadziła także test strategicznych pocisków manewrujących na Morzu Żółtym, które, według późniejszych doniesień, wykazały 'zdolność do przeprowadzania kontrataków'.

Ekspert Ahn Chan-il z World Institute for North Korea Studies stwierdził, że ostatnie testy mogą być 'próbą broni, która ma trafić do rosyjskiego wojska i być użyta w Ukrainie'. Dodał, że Pjongczang wykorzystuje wspólne ćwiczenia Seulu i Waszyngtonu jako pretekst do opracowywania i eksportowania takiej broni do Moskwy.

Zachodnie agencje wywiadowcze twierdzą, że ponad 10 tys. żołnierzy z Korei Północnej zostało wysłanych do rosyjskiego obwodu kurskiego, aby wspierać działania mające na celu obronę przed ukraińską ofensywą. W lutym br. pojawiły się doniesienia, że kolejni żołnierze Kim Dzong Una trafili na front.

Hong Min, starszy analityk w Koreańskim Instytucie Zjednoczenia Narodowego, zauważył, że powtarzające się testy Korei Północnej mają na celu 'pokazanie rozwoju broni o znaczeniu strategicznym'. W jego opinii, jeśli Korea Północna poprawi swoje zdolności w zakresie obrony powietrznej i przechwytywania rakiet poprzez technologiczną współpracę z Rosją, może to znacząco wpłynąć na plan obronny Korei Południowej.

Korea Północna może również zyskać pomoc w zakresie wrażliwych systemów radarowych i pojazdów bojowych z Rosji.

Relacje między Pjongczangiem a Moskwą zacieśniły się od czasu rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. Reżim Kim Dzong Una został oskarżony o wysyłanie swoich żołnierzy do Rosji oraz o wspieranie Kremla dostawami broni.

Obie strony, mimo że oficjalnie nie potwierdziły współpracy militarnej w kontekście konfliktu w Ukrainie, podpisały w 2024 r. szeroką umowę o wzajemnej obronie, podczas wizyty Władimira Putina w Pjongczangu.

Jak informuje agencja TASS, w Korei Północnej przebywał były minister obrony Rosji Siergiej Szojgu, który przekazał Kim Dzong Unowi 'pozdrowienia i najlepsze życzenia' od rosyjskiego przywódcy. Szojgu pochwalił także zeszłoroczny traktat o strategicznym partnerstwie, mówiąc, że 'w pełni odpowiada on interesom obu krajów'.

Sytuacja na półwyspie koreańskim oraz w Ukrainie pozostaje napięta, a dalsze testy broni przez Koreę Północną mogą prowadzić do eskalacji konfliktu.