Nauka

Kosmiczne rewolucje: Teleskop Euclid odkrywa 26 milionów galaktyk w zaledwie tydzień!

2025-03-19

Autor: Piotr

Zaledwie tydzień intensywnych obserwacji wystarczył teleskopowi kosmicznemu Euclid, aby uchwycić fantastyczne dane dotyczące 26 milionów odległych galaktyk. To osiągnięcie jest około pół miliona razy większe niż to, co wykorzystał Edwin Hubble 100 lat temu, aby dowieść istnienia tych wspaniałych gwiezdnych zbiorowisk.

Teleskop Euclid nie tylko gromadzi dane, ale również przyczynia się do utworzenia katalogu, który klasyfikuje galaktyki według różnych typów i określa ich odległości. Przez najbliższe sześć lat pracy na orbicie, Euclid dostarczy około 100 GB danych dziennie. Po zakończeniu misji katalog ma zawierać informacje na temat co najmniej 1,5 miliarda galaktyk, co zrewolucjonizuje naszą wiedzę o wszechświecie i jego ewolucji.

Euclid odegra kluczową rolę w badaniach ciemnej materii i ciemnej energii, dwóch tajemniczych składników kosmosu. Obserwacje wykonane przez ten teleskop pokazują, jak bardzo zmieniła się astronomia w przeciągu ostatnich stu lat. W 1925 roku Edwin Hubble pomógł nam zrozumieć, że te odległe 'mgławice' to tak naprawdę niezależne galaktyki, które są znacznie odleglejsze niż sądzono wcześniej.

Zaledwie tydzień obserwacji i niesamowite dane dla głębokiego kosmosu

W latach 20. XX wieku astronomowie potrafili dostrzegać jedynie setki czy tysiące galaktyk. Do lat 50. obiekty te były klasyfikowane w znacznie większej ilości, ale nigdy nie z taką dokładnością, jaką oferują nowoczesne teleskopy. Kiedy teleskop Hubble zaszył się na długie obserwacje w 1995 roku, dostrzegł galaktyki znajdujące się na skraju czasoprzestrzeni, oddalone o ponad 12 miliardów lat świetlnych. Teleskop Jamesa Webba, uruchomiony w 2021 roku, podjął zaś jeszcze głębsze obserwacje.

Euclid, zaledwie po tygodniu, uchwycił dane dotyczące 26 milionów galaktyk w tzw. gęstym polu (Euclid Deep Field - EDF). Najdalsze z nich są oddalone o 10,5 miliarda lat świetlnych. Teleskop analizował jedynie trzy obszary nieba o łącznej powierzchni 63 stopni kwadratowych – to tyle, ile pokrywa 300 tarcz Księżyca w pełni. Do tej pory Euclid wykonał już obserwacje obejmujące 2000 stopni kwadratowych, a do 2030 roku planowane jest objęcie całej sfery niebieskiej na poziomie 14 tysięcy stopni kwadratowych, co daje 1/3 nieba! Każdy fragment nieba będzie sfotografowany między 30 a 52 razy.

Analiza danych: Klucz do nowych odkryć

Tokim ogromnym zbiorem danych nie można zarządzać w tradycyjny sposób. Tu wkracza sztuczna inteligencja, która jest niezastąpionym elementem w analizie informacji pozyskiwanych przez Euclid. Jak stwierdził Mike Walmsley z Uniwersytetu Toronto, jesteśmy w przełomowym momencie w astronomii, gdzie AI umożliwia przetwarzanie danych w ekspresowym tempie, co jeszcze kilka lat temu zajmowało wiele miesięcy, a nawet lat.

Pierwszy katalog galaktyk jest już tworzony – zawiera aż 380 tysięcy obiektów, czyli wiele więcej niż dotychczas skatalogowano w historii astronomii. Wykorzystano do tego algorytm AI o nazwie Zoobot, który był uczony przez 10 tysięcy wolontariuszy. Pozwoliło to również na wykrycie zjawisk silnego soczewkowania grawitacyjnego, które zmienia obraz odległych galaktyk, tworząc tzw. pierścienie Einsteina.

Do tej pory zarejestrowano 500 takich przypadków, a do 2026 roku oczekuje się skatalogowania 7000 takich zjawisk! To sprawi, że astronomowie będą mieli szansę na uzyskanie najlepszego trójwymiarowego obrazu rozmieszczenia materii w naszym wszechświecie.

Euclid z pewnością wkrótce dostarczy więcej informacji, które mogą zrewolucjonizować nasze rozumienie wszechświata. Świat naukowy z niecierpliwością czeka na wyniki dalszych obserwacji!

Bez wątpienia wiedza zdobywana dzisiaj przyczyni się do wielu odkryć w przyszłości i otworzy nowe horyzonty dla astronomów.

Źródło: Euclid, ESA, inf. własna