W poniedziałek, 31 marca 2025 roku, zapadnie kluczowa decyzja w sprawie awansu naukowego Małgorzaty Manowskiej, obecnej prezes Sądu Najwyższego. Chociaż wcześniejsze głosowanie w tej sprawie przyniosło wyniki niekorzystne dla Manowskiej, jej zwolennicy mobilizują siły, aby podważyć tę decyzję.

Poinformowaliśmy, że Manowska przeszła już przez fazę opiniowania swojej kandydatury na profesurę. Trzy opinie z recenzji były dla niej korzystne, jednak dwie negatywne, w tym jedna od profesora Piotra Pogonowskiego z Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej w Warszawie, wzbudziły wątpliwości. Zespół V Nauk Społecznych Rady Doskonałości Naukowej oraz prezydium Rady nie poparło wniosku, co oznacza, że nie uzyskała bezwzględnej większości, co jest wymogiem statutowym.

Jednakże, w wyniku zmiany interpretacji prawa przez radców prawnych Rady, ogłoszono, że głosowanie było nieważne z powodu remisu i zaplanowano nowe. Ten zwrot akcji może dowodzić, że sprawa profesury jeszcze nie jest zakończona.

Decydującym czynnikiem w tej sprawie jest obecność Andrzeja Dudy na stanowisku prezydenta, który powołuje profesorów. Manowska, ze względu na swoje powiązania z Dudą, może liczyć na wsparcie, lecz jej przyszłość staje się niepewna w obliczu ewentualnych zmian władzy.

Krytycy, w tym profesorowie Michał Romanowski oraz Ewa Łętowska, podkreślają, że decyzja w sprawie jej profesury już zapadła i nie ma podstaw do ponownego rozpatrywania jej kandydatury.

Warto również zauważyć, że liderem prób wsparcia Manowskiej jest prof. Bronisław Sitek, przewodniczący prezydium Rady Doskonałości Zawodowej, który został powołany na to stanowisko przez ministra edukacji Przemysława Czarnka. Czarnek, który jest szczególnie związany z PiS, według doniesień media, ma osobiste interesy w promowaniu Manowskiej na profesora, co budzi pytania o możliwość politycznej manipulacji w uczciwości procesu akademickiego.

Prof. Sitek, z bogatymi powiązaniami w Kościele i polityce, w przeszłości był księdzem i wykładowcą prawa rzymskiego. Jego żona, Magdalena, pomimo skandalu związanego z plagiatem, otrzymała tytuł profesora i obecnie również posiada wpływy w polskim szkolnictwie wyższym. Skandal dotyczący plagiatu Magdalena Sitek odbył się na Uniwersytecie Szczecińskim, ale po złożeniu odwołania sprawa została umorzona, co również wzbudza kontrowersje na temat standardów w polskiej nauce.

Czy Manowska uzyska tytuł profesora, a jeśli tak, co to oznacza dla przyszłości polskiego wymiaru sprawiedliwości? Obserwujcie, co się wydarzy!