W Mjanmie doszło do silnego trzęsienia ziemi o magnitudzie 6,8, które wstrząsnęło południową częścią kraju. Według wstępnych raportów, w wyniku tego katastrofalnego zdarzenia zginęło co najmniej 100 osób, a setki zostały ranne. Epicentrum trzęsienia znajdowało się w pobliżu granicy z Tajlandią, co sprawiło, że wstrząsy były odczuwalne w sąsiednich krajach, w tym w Tajlandii i Bangladeszu. Lokalne służby ratunkowe zgłaszają liczne przypadki zablokowanych osób pod gruzami zniszczonych budynków, a także poważne zniszczenia infrastruktury.

Władze Mjanmy apelują o pomoc międzynarodową w usuwaniu skutków tragedii oraz wsparcie dla osób poszkodowanych. Kryzys humanitarny w regionie może się pogłębić, zwłaszcza w obliczu trudności w dostarczaniu pomocy i pomocy medycznej. Ze względu na sytuację polityczną w kraju, koordynacja działań ratunkowych jest znacznie utrudniona.

Eksperci wskazują, że Mjanma znajduje się w tzw. 'pierścieniu ognia', gdzie często dochodzi do trzęsień ziemi. To tragiczne wydarzenie przypomina nam, jak ważne jest przygotowanie się na takie katastrofy oraz inwestowanie w zabezpieczenia budowlane. Na miejscu tragedii trwa walka z czasem, aby uratować jak najwięcej istnień ludzkich.