Rzekomy konflikt między Kubą Badachem a Michałem Szpakiem nabiera coraz większego rozgłosu za sprawą nowej edycji "The Voice of Poland". Każdy odcinek obfituje w docinki oraz wymianę zdań między tymi dwoma utalentowanymi wokalistami. Niedawno, w przerwie między przesłuchaniami w ciemno, Kuba zaskoczył wszystkich swoją pedantycznością. Okazało się, że zabiera ze sobą ściereczkę z mikrofibry, którą czyści swój fotel i stolik, co przyciągnęło uwagę widzów.

Kuba wyznał, że porządek w jego otoczeniu pomaga mu radzić sobie ze stresem, zwłaszcza w nieznanych sytuacjach. Jego sposób na utrzymanie kontroli nad swoim otoczeniem sprawia, że łatwiej mu skupić się na występach.

Michał Szpak, znany ze swojego ekspresyjnego zachowania, nie pozostaje dłużny. Niedawno na jednym z nagrań widzieliśmy, jak zabawnie dominuje sytuację, wkroczył na czyszczony przez Badacha pulpit i... go polizał. Taka sytuacja wywołała zdziwienie zarówno u Badacha, jak i u widowni.

W trakcie rozmowy Kuba Badach odniósł się do niezbyt eleganckiego zachowania Michała, porównując to do sytuacji, w której kierowca autobusu nie byłby zadowolony z pasażerów plujących wewnątrz pojazdu. Obaj artyści zdają się znajdować na dość napiętej linii, jednak takie zmagania dodają programowi dramatyzmu.

Wszystko to sprawia, że obserwowanie ich interakcji stało się prawdziwą gratką dla fanów show-biznesu. Jak zaznaczył Badach, początek w "The Voice of Poland" był dla niego wyzwaniem, z którym musiał się zmierzyć.

Dzięki tym zajmującym wydarzeniom, program zyskuje na popularności, a konflikty wokalistów nadają mu dodatkowego smaku. Czy wezmą nad sobą kontrolę, a może sytuacja się zaostrzy? Jedno jest pewne: oba talenty mają coś do powiedzenia, a ich interakcje będą śledzone z zapartym tchem.