Martirenti brała udział w trzeciej edycji programu "Love Never Lies" ze swoim partnerem Grzegorzem, jednak ich związek zakończył się po zaledwie kilku miesiącach. W emocjonalnym odcinku "Reunion" para ogłosiła rozstanie, co wywołało reakcje publiczności. Martirenti zdradziła, że obecnie jest już w nowym związku, lecz nie jest nim Kuba, z którym krótko się spotykała w trakcie show.

W wywiadzie z mediami Martirenti wyjawiła, że jej nowy partner przypomina jej byłego, co zniechęciło ją do kontynuowania znajomości z Kubą. "Zdałam sobie sprawę, że to nie jest osoba, z którą chciałabym być – stwierdziła. "Czułam, że w relacji z nim wkrótce znowu zagrałabym rolę matki".

Po emisji programu Martirenti skrytykowała montaż, twierdząc, że nie oddaje on rzeczywistości. Na Instagramie podziękowała Grzegorzowi za wspólne chwile, jednocześnie zwracając uwagę, że powinna skupić się na swoich uczuciach, a nie wciąż koncentrować na relacji z nim.

W odpowiedzi na słowa Martirenti, Kuba Sobczak powiedział, że nie wie, jakie konkretnie „red flagi” dostrzegła w jego zachowaniu. "Oczywiście mam swoje wady, ale nie rozumiem, jak po tak krótkim czasie mogła ocenić mnie tak surowo" – dodał. Zaznaczył, że Martirenti mogła mieć specyficzne oczekiwania wobec swojego nowego partnera, pragnąc, aby był dominujący w relacji.

Kuba przyznał, że nie czuje, aby jego sposób bycia wymagał ,,matkowania" mu, i wyraził żal, że nie porozmawiali na ten temat. "Miałem przyjemność rozmawiać z Grzegorzem po nagraniu, życzę mu jak najlepiej w jego nowym związku" – powiedział Kuba, podkreślając, że doświadczenia z programu to cenne lekcje na przyszłość.

Czy Martirenti pokusi się o odpowiedź na te zarzuty? Publiczność czeka na rozwój wydarzeń!