Legia Warszawa staje przed wielkim wyzwaniem w decydującym meczu Ligi Konferencji, a ich skład jest znacznie osłabiony. Chociaż coraz więcej piłkarzy wraca do zdrowia, wciąż brakuje kluczowych zawodników. Juergen Elitim, który wraca do treningów, ale jeszcze nie zagra, po kontuzji łąkotki odniesionej w sparingu z Jagiellonią Białystok. Maxi Oyedele, który nabawił się urazu stawu skokowego podczas meczu reprezentacji Polski, wystąpi dopiero w przyszłości.

Niestety, lista kontuzjowanych jest długa i obejmuje aż sześciu zawodników. Kacper Tobiasz zmaga się z pękniętą kością śródręcza po kontuzji odniesionej w brutalnym starciu na boisku, Rafał Augustyniak ma złamany nadgarstek, a Ruben Vinagre zmaga się z urazem stawu skokowego. Nie możemy również zapomnieć o Janie Leszczyńskim, który zerwał więzadło w meczu rezerw.

Dodatkowo, w składzie zabraknie Wojciecha Urbańskiego i Marco Burka, którzy nie zostali zgłoszeni do rozgrywek, oraz Bartosza Kapustki i Radovana Pankova. Kapustka, który otrzymał trzecią żółtą kartkę w meczu z FC Lugano, będzie musiał odpocząć przynajmniej jeden mecz. Natomiast Pankov ukarany czerwoną kartką także będzie musiał zaliczyć przymusową przerwę.

To oznacza, że aż dziesięciu zawodników nie będzie mogło wystąpić w czwartkowym starciu w Szwecji! W defensywie za Pankova mogą zagrać Sergio Barcia, Jan Ziółkowski lub Artur Jędrzejczyk. W obszarze pomocy, trener ma kilka opcji do rozważenia, w tym Clauda Goncalvesa oraz Migouela Alfarelę.

Mimo trudnych warunków, Legia Warszawa kontynuuje pracę nad taktyką obronną i ofensywną przed wyjazdem do Szwecji. Jak poradzą sobie w tym meczu z Djurgarden? Czy uda im się przetrwać ten kryzys i wyjść zwycięsko? Kibice są pełni obaw, ale mogą też liczyć na niespodzianki! Oczekuje się, że trener postawi na świeżych zawodników, którzy mogą zaskoczyć rywali i walczyć o ważne punkty.