Kraj

Łukasz Mejza rezygnuje z immunitetu – Co to oznacza dla polityki?

2024-12-05

Autor: Michał

Łukasz Mejza, poseł Prawa i Sprawiedliwości, postanowił zrezygnować z immunitetu poselskiego jeszcze przed głosowaniem w Sejmie. Decyzję tę ogłosił podczas obrad, zwracając się bezpośrednio do ministra sprawiedliwości.

– Aby udowodnić, że mam całkowicie czyste sumienie, zrzekam się immunitetu. Proszę o to, aby to zostało zapisane w protokole, składając tym samym oficjalne oświadczenie - powiedział Mejza, kierując słowa do wicemarszałkini. Dodał też, że czeka na spotkanie w sądzie.

Rezygnacja z immunitetu następuje w kontekście postępowania prokuratorskiego, które dotyczy podejrzenia popełnienia 11 przestępstw w związku z oświadczeniami majątkowymi Mejzy. Te zarzuty mają związek z okresem 2021-2024. Prokuratura w Zielonej Górze zgromadziła materiały dowodowe, w tym oświadczenia majątkowe posła oraz dokumentację uzyskaną z CBA i urzędów skarbowych.

Zarzucono mu m.in. podanie nieprawdy w składanych oświadczeniach majątkowych. W sześciu przypadkach chodzi o ukrycie majątku, a w kolejnych trzech o podejrzenie podania nieprawdy w oświadczeniach złożonych w czasie pełnienia funkcji sekretarza stanu w Ministerstwie Kultury oraz w Ministerstwie Sportu.

Jeżeli zarzuty się potwierdzą, Mejza może zostać skazany nawet na osiem lat więzienia. To poważne oskarżenia, które mogą wpłynąć na jego obecne oraz przyszłe kariery polityczne.

W międzyczasie Sejm również zajmuje się inną kontrowersyjna sprawą – Zbigniewem Ziobrą, byłym ministrem sprawiedliwości, który unika stawienia się przed komisją śledczą ds. oprogramowania Pegasus. Wystosowano wniosek o jego zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie na przesłuchanie.

Ziobro, na mównicy w Sejmie, zapewnił, że chętnie stawi się przed komisją, ale jest zdania, że jej powołanie było wadliwe. Podkreślił, że ma wiele do powiedzenia na temat swojego dotychczasowego wpływu na bezpieczeństwo Polaków oraz działania, jakie podjął w celu zwalczania zagrożeń.

Cała sytuacja wokół Mejzy i Ziobry niesie poważne konsekwencje, nie tylko dla ich osobistych losów, ale także dla wizerunku Prawa i Sprawiedliwości w obliczu rosnących zarzutów o korupcję i nieprzejrzystość władzy.