Merkel zdradza kulisy decyzji o Ukrainie w NATO – to zmienia wszystko!
2024-11-21
Autor: Andrzej
Była kanclerz Niemiec, Angela Merkel, w niedawnej wypowiedzi podzieliła się refleksjami na temat tego, dlaczego Ukraina nie została przyjęta do NATO. Przypomniała, że rozumiała pragnienia krajów Europy Środkowej i Wschodniej, by jak najszybciej stać się częścią zachodniej wspólnoty po zakończeniu zimnej wojny. "Rosja nie mogła zaoferować tym krajom tego, za czym tęskniły: wolności, samostanowienia, dobrobytu" – podkreśliła Merkel.
Jednakże, jak zaznaczyła, nie można było ignorować postulatu Putina. "Jestem zdania, że błędem było pomijanie jego zdania podczas omawiania statusu Membership Action Plan (MAP) dla Ukrainy i Gruzji. Trzeba było dokładnie rozważyć, jakie mogą być skutki dla całego Sojuszu. Przyjęcie nowego członka powinno przynieść bezpieczeństwo zarówno jemu, jak i NATO" – wskazała.
Merkel uważa, że fałszem było przekonanie, że status MAP mógłby skutecznie odstraszyć Putina od agresji. "Jak wykazały wydarzenia, ten status nie był wystarczająco mocnym sygnałem, by Putin zaakceptował rozwój sytuacji w regionie bez reakcji" – podkreśliła.
Była kanclerz zauważyła, że brak obietnic dotyczących statusu MAP dla Gruzji i Ukrainy fatalnie wpłynął na ich nadzieje na bezpieczeństwo. W świetle aktualnych wydarzeń, jej słowa zyskują nowe znaczenie. Rosja kontynuuje swoje agresywne działania, a sytuacja na Ukrainie staje się coraz bardziej nieprzewidywalna.
Z perspektywy zachodnich liderów pojawia się zatem pytanie: czy należy teraz przewartościować dotychczasowe decyzje dotyczące bezpieczeństwa Europy? Czy NATO powinno otworzyć swoje drzwi na szeroką skalę, by zapobiec dalszym destabilizacjom w regionie? W obliczu kryzysu ukraińskiego te kwestie stają się bardziej palące niż kiedykolwiek wcześniej.