Minister finansów, Artur Domański, ogłosił, że w połowie 2026 roku rząd planuje dokładniej monitorować ceny na rynku energii, ponieważ obecnie są one często niższe niż ustalony poziom zamrożony dla gospodarstw domowych. Niektórzy eksperci przewidują, że w przyszłości ceny mogą się unormować, ale minister zapewnił, że gospodarstwa domowe pozostaną chronione przed ewentualnymi wzrostami cen energii.

Domański wskazał, że kluczowym rozwiązaniem w walce z rosnącymi kosztami energii jest przyspieszenie transformacji energetycznej. "Inwestycje w nowe, tańsze źródła energii oraz infrastruktury są niezbędne" - podkreślił minister, dodając, że wymaga to zaangażowania zarówno ze strony rządu, jak i sektora prywatnego.

Nowela ustawy o środkach nadzwyczajnych ma na celu regulację cen energii elektrycznej oraz wprowadzenie wsparcia dla niektórych odbiorców w latach 2023-2024. Przyjęta ustawa przewiduje, że maksymalna cena energii elektrycznej dla gospodarstw domowych pozostanie na poziomie 500 zł za MWh netto do końca września 2025 roku.

Jednostki samorządu oraz podmioty wrażliwe natomiast będą mogły skorzystać z ceny maksymalnej wynoszącej 693 zł za MWh netto do końca marca 2025 roku. Koszt tego rozwiązania oszacowano na dodatkowe 150 milionów złotych.

Warto zaznaczyć, że sprzedawcy energii mają czas do 30 kwietnia 2025 roku na złożenie wniosków o zmianę taryf, które obowiązywać będą do końca 2025 roku. Jeśli obowiązująca spółka obrotu nie przedstawi takiego wniosku, będzie musiała wstrzymać wypłatę rekompensat za sprzedaż energii poniżej taryfowej ceny.

Minister zaczyna dostrzegać potrzebę przemyślenia i wytłumaczenia, dlaczego tak ważne jest inwestowanie w energooszczędne rozwiązania oraz promowanie OZE, co jest kluczem do utrzymania stabilności rynku energii w Polsce w nadchodzących latach.

Z niecierpliwością czekamy na dalszy rozwój sytuacji i kolejne kroki rządu, które mogą znacząco wpłynąć na portfele obywateli!