Minister udał się do rolników na granicy. "Ustalenia zostały zmienione"
2024-11-24
Autor: Andrzej
Rolnicy z podkarpackiej organizacji Oszukana Wieś od soboty blokują przejście graniczne w Medyce. Ich protest polega na zatrzymywaniu tirów przybywających z Ukrainy, wpuszczając jedynie te, które wyjeżdżają z Polski, i to w tempie jednego na godzinę. Powodem niepokoju rolników jest brak reakcji rządu na ich postulat o umorzenie czwartej raty podatku rolnego za bieżący rok. Protestujący są również przeciwko podpisaniu umowy o wolnym handlu pomiędzy UE a Mercosur, co zdaniem rolników, może negatywnie wpłynąć na ich przyszłość.
W niedzielę do protestujących przybył minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. Podczas rozmów podkreślił, że resort rolnictwa zdecydowanie sprzeciwia się umowie handlowej z krajami Mercosur. Kowalczyk przypomniał, że Polacy byli jednymi z pierwszych, którzy wyrazili swoje niezadowolenie z proponowanych warunków umowy, nim uczyniły to inne organizacje i izby rolnicze.
Dodatkowo, minister Kowalczyk prowadził rozmowy w piątek z minister rolnictwa Francji, Anną Genevard, na temat działań mających na celu zablokowanie umowy na poziomie europejskim. Ich wspólna strategia ma na celu ochronę interesów rolników w Europie Środkowo-Wschodniej.
W kontekście drugiego postulatu protestujących, dotyczącego pomocy w spłacie podatków, minister wyjaśnił, że wcześniejsze ustalenia zostały zmienione. Obecnie wszystkie środki na zwrot czwartej raty podatku dla rolników zostały przesunięte na wsparcie dla tych, którzy doświadczyli strat w swoich gospodarstwach na skutek niekorzystnych warunków atmosferycznych, takich jak przymrozki, grad czy intensywne opady deszczu.
Minister dodał, że rząd podjął decyzje mające na celu pomoc rolnikom dotkniętym kryzysem. – "Zmieniliśmy formułę. Zwracamy trzecią i czwartą ratę wszystkim rolnikom, którzy doznali strat. Wierzę, że ta decyzja pomoże w załagodzeniu sytuacji" – powiedział Kowalczyk. Przypomniał również, że rząd wprowadza nowe mechanizmy wsparcia dla rolników w celu zminimalizowania skutków kryzysu i zapewnienia bezpieczeństwa w sektorze rolniczym.
Protest rolników nie tylko przyciąga uwagę społeczności lokalnej, ale także podkreśla rosnące napięcia wokół polityki handlowej UE oraz przyszłości rolnictwa w Polsce, co może mieć długoletnie i daleko idące konsekwencje.