Barbara Bursztynowicz, po 27 latach gry w roli Elżbiety w popularnym serialu "Klan", ogłosiła swoje odejście, co wzbudziło ogromne zainteresowanie mediów. W minionym wywiadzie w programie "halo tu polsat" aktorka wraz z mężem, Jackiem Bursztynowiczem, podzieliła się swoimi refleksjami na temat kariery i planów na przyszłość.

Bursztynowicz podkreśliła, że ma wiele do zaoferowania jako wszechstronna aktorka. "Myślę, że nie byłoby to sprawiedliwe wobec siebie samej, gdybym pozostała w tej samej roli do końca kariery. Mam jeszcze mnóstwo emocji i talentu do pokazania widzom. W tej branży odkrywamy różne aspekty naszej osobowości, o których wcześniej nie mieliśmy pojęcia" - zdradziła w rozmowie.

Zaskoczyła także informacją o monodramie, który napisała z mężem. "To opowieść o mnie i o moich doświadczeniach, z wieloma zaskakującymi zwrotami akcji" - dodała. Jacek Bursztynowicz zaznaczył, że projekt wciąż czeka na realizację.

Mimo że zrezygnowała z roli w "Klanie", nie ma chwili wytchnienia. Jej mąż zdradził, że aktorka jest wciąż zapraszana na wywiady i angażuje się w różne projekty, mimo braku ogólnodostępnych ról. "Basia jest ciągle zajęta, nie ma czasu na odpoczynek, ale to ją napędza" - powiedział Jacek.

Barbara dodała, że czasy, w których rozpoczęła swoją karierę, były zupełnie inne. "Gdy zaczynałam w 'Klanie', rynek filmowy był znacznie mniej rozwinięty, a możliwości dla aktorów były ograniczone. Widzowie, którzy przywiązali się do postaci, pamiętają tamte czasy, dlatego ich związek z moją rolą jest tak mocny" - wyjaśniła.

Aktorka przyznała również, że tęskni za bliskością widzów, z którą łączyła ją rola Elżbiety. "To uczucie przywiązania ze strony widzów jest bardzo cenne. Mam nadzieję, że ono będzie trwać, mimo że zmieniam swoją karierę" - podsumowała.

Czy Barbara Bursztynowicz rzeczywiście odnajdzie się w nowych rolach? Jej determinacja i pasja do aktorstwa mogą zaskoczyć niejednego widza.