Mirosław Wróblewski, prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO), ogłosił we wtorek, że nałożył rekordową karę finansową na Pocztę Polską w wysokości 27 milionów złotych oraz dodatkowo 100 tysięcy złotych na ministra cyfryzacji. Powód? Nielegalne przetwarzanie danych osobowych w związku z organizacją korespondencyjnych wyborów prezydenckich w 2020 roku.

Poczta Polska jest zdeterminowana, by nie ponosić tej finansowej odpowiedzialności. „Złożyliśmy już odwołanie, ponieważ decyzja UODO nie ma natychmiastowej wykonalności” – powiedział w środę podczas posiedzenia sejmowej Komisji Infrastruktury Wojciech Mikosz, prezes Poczty Polskiej. Zaznaczył, że zarząd analizuje możliwości prawne, aby nie płacić nałożonej kary.

Według Wróblewskiego, nałożona kara jest najwyższą, jaką kiedykolwiek zasądzono przez organ nadzorczy w Polsce. Kara dla ministra cyfryzacji to największa przewidziana ustawowo w sektorze publicznym.

Cała sprawa związana jest z wyborami prezydenckimi, które miały się odbyć w maju 2020 roku. W związku z pandemią COVID-19 władze zdecydowały, że głosowanie odbędzie się wyłącznie w formie korespondencyjnej. Problem polegał na tym, że przesyłene dane osobowe obywateli zostały dostarczone Poczcie Polskiej bez stosownej podstawy prawnej przez Ministerstwo Cyfryzacji, a dokumenty te zostały zniszczone dopiero po tym, jak wybory zostały odwołane.

Wróblewski odniósł się również do orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, które stwierdziło, iż decyzja premiera Mateusza Morawieckiego, polecająca Poczcie Polskiej organizację wyborów, naruszyła prawo. Sąd potwierdził, że dane osobowe około 30 milionów Polaków przekazane zostały bezprawnie.

Zarząd Poczty Polskiej zmaga się z trudną sytuacją finansową, a w pierwszej połowie 2024 roku spółka odnotowała straty przekraczające 300 milionów złotych. Powodem są błędy i zaniechania z lat ubiegłych, które w znaczący sposób wpłynęły na działalność firmy. Ponadto zauważono, że tradycyjne usługi dostarczania listów stają się coraz mniej rentowne. Mikosz wskazał, że przychody z listów mogą spaść nawet do 10-15% obecnych dochodów, co jest alarmujące dla stanu finansowego Poczty.

W obliczu tych wyzwań, zarząd zapowiada wdrożenie planu transformacji, mającego na celu przekształcenie Poczty w nowoczesnego operatora kuriersko-finansowo-digitalowego. W ramach tej reformy może dojść do zwolnień grupowych, które dotkną znaczną część zatrudnionych. Jedno jest pewne: Poczta Polska będzie musiała zmierzyć się z licznymi wyzwaniami w szybko zmieniającym się świecie technologicznym.