Nie tylko utrzymanie armii. Szokujące kwoty, które Warszawa przeznacza na wojska sojusznicze w Polsce
2024-12-16
Autor: Tomasz
W Polsce stacjonuje około 10 tysięcy żołnierzy wojsk sojuszniczych, głównie z USA, Wielkiej Brytanii, ale także z Francji, Czech, Rumunii, Kanady, Estonii, Chorwacji i Jordanii. Jak wynika z raportu rp.pl, Polska płaci ogromne suma na ich utrzymanie, szacowane na ponad 200 miliona złotych rocznie, co może budzić zaskoczenie w kontekście obecnej sytuacji gospodarczej w kraju.
Z danych wynika, że w latach 2020-2024 Polska przeznaczy na ten cel aż 831 milionów złotych. Warto dodać, że te wydatki dotyczą tylko bieżącego utrzymania żołnierzy, takiego jak paliwo, żywność i usługi - w tym pralnie. Nie obejmują one jednak istotnych inwestycji w infrastrukturę, jak budowa dróg wokół strategicznych baz wojskowych, na przykład w Redzikowie.
Obecność wojsk sojuszniczych w Polsce jest kluczowym elementem strategicznym w kontekście bezpieczeństwa w regionie. Władze podkreślają, że te wydatki są niezbędne, aby zapewnić wsparcie dla armii NATO w przypadku konfliktu z Rosją.
Dodać należy, że Litwa i Estonia starają się zwiększyć liczebność wojsk NATO w regionie, jednak stają przed wyzwaniami związanymi z infrastrukturą, co rodzi obawy co do ich zdolności do pełnego wsparcia w razie potrzeby.
Raport NATO pokazuje, że Polska posiada obecnie największe siły zbrojne w Europie, z liczbą 216 tysięcy żołnierzy. Wzrost ten jest wynikiem decyzji rządu PiS, a co za tym idzie - konieczności dalszych inwestycji w infrastrukturę wojskową i sprzęt. Szef MON, Władysław Kosiniak-Kamysz, zapowiedział w grudniu w Sejmie, że w 2025 roku rząd planuje osiągnąć rekordowe wydatki obronne na poziomie 4,7% PKB, co przekłada się na budżet o wartości 124,3 miliardów złotych.
Zastanawiasz się, jak wpłynie to na nasze bezpieczeństwo? Co to oznacza dla Polski w kontekście napięć globalnych? Obserwuj rozwój sytuacji!