Finanse

PKP w obliczu skandalu! Odkryto poważne błędy w dokumentacji projektowej

2024-12-15

Autor: Anna

PKP Polskie Linie Kolejowe (PKP PLK) ujawnili zaskakujące wyniki analizy dotyczącej dokumentacji wykonawców modernizacji infrastruktury kolejowej. Zidentyfikowano poważne błędy projektowe, które prowadzą do obniżania prędkości pociągów na nowo zmodernizowanych odcinkach. Spółka zapewnia, że podejmowane są już działania naprawcze.

Joanna Kursa z zespołu prasowego PKP PLK podkreśliła, że problem dotyczy kilkudziesięciu "miejsc punktowych" m.in. w Otwocku, Czechowicach-Dziedzicach oraz Zgierzu.

PKP PLK wskazało, że najczęstsze błędy obejmowały m.in. brak obliczeń parametrów kinematycznych zgodnych z obowiązującymi normami, korzystanie z nieaktualnych przepisów oraz notoryczne zaniżanie maksymalnej prędkości dla pociągów towarowych, co może zaniepokoić zarówno firmy spedycyjne, jak i pasażerów.

Przykładem takiego zaniżenia prędkości na rozjazdach jest zmniejszenie maksymalnej prędkości do 40 km/h, podczas gdy geometria toru pozwalała na jazdę z prędkością 50 km/h. Dodatkowo, projektanci zapomnieli o intuicyjnych dojściach do peronów oraz funkcjonalnych elementach architektonicznych na stacjach, co jeszcze bardziej podważa jakość tych modernizacji.

Plany naprawcze obejmą zarówno istniejącą infrastrukturę, jak i etapy projektowe. Kursa zauważyła, że konieczne będzie współdziałanie z wykonawcami zmieniającymi dokumentację, a całość działań uzależniona będzie od dostępnych zasobów finansowych, co może wprowadzić pewne ograniczenia.

"Koszty poszczególnych poprawek będą zróżnicowane. Mniejsze modyfikacje, jak podbicie toru, mogą wynieść kilkadziesiąt tysięcy złotych, natomiast bardziej zaawansowane zmiany, takie jak dostosowanie systemu sterowania ruchem, mogą sięgać kilku milionów złotych" - powiedziała Kursa.

PKP PLK wskazują także, że błędy w projektach mogły wynikać z "braku odpowiednich kompetencji" wśród projektantów oraz niewłaściwego nadzoru inwestorskiego. Istnieje obawa, że takie niedociągnięcia wpłyną negatywnie na bezpieczeństwo ruchu kolejowego oraz mogą przyczynić się do wydłużania czasu przejazdu pociągów.

"W przyszłości chcemy samodzielnie opracowywać koncepcje techniczne, angażując osoby z odpowiednimi uprawnieniami, aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości" - podsumowała Kursa.

Nie da się ukryć, że sytuacja ta może budzić poważne wątpliwości co do jakości usług kolejowych w Polsce. Czy przewozy kolejowe w naszym kraju są naprawdę bezpieczne? To pytanie, które zadają sobie nie tylko pasażerowie, ale i eksperci. Rząd musi zareagować, zanim będzie za późno!