Francuski sąd wydał przełomowy wyrok w sprawie Marine Le Pen

Francuski sąd wydał przełomowy wyrok w sprawie Marine Le Pen, liderki skrajnie prawicowego Zgromadzenia Narodowego. Po długim procesie, 12 asystentów oraz 8 europosłów z jej partii zostali uznani za winnych defraudacji funduszy unijnych, a łączna kwota, która miała zostać nielegalnie wykorzystana, wynosi aż 2,9 miliona euro.

Sędzia podkreśliła, że politycy podpisywali 'fikcyjne umowy', a działalność tych osób nie była zgodna z obowiązkami, które powinny być realizowane w ramach pracy w Parlamencie Europejskim. 'Wszystkie te osoby faktycznie pracowały dla partii, a europosłowie nie zlecili im żadnych zadań. To nie jest proces o zaangażowanie w politykę, ale o to, czy umowy zostały wykonane' – wyjaśniła.

Możliwe kary dla Marine Le Pen

Według informacji z francuskich mediów, Marine Le Pen grozi kara aż pięciu lat więzienia, z czego trzy lata mogą być w zawieszeniu. Dodatkowo, potencjalna kara finansowa wyniesie 300 tysięcy euro. Co więcej, Le Pen może zostać pozbawiona biernego prawa wyborczego na pięć lat, co z pewnością pokrzyżowałoby jej plany związane z nadchodzącymi wyborami prezydenckimi w 2027 roku. Prokuratura dąży do tego, aby pozbawienie prawa wyborczego miało charakter natychmiastowy.

Kontekst polityczny sprawy

Warto zaznaczyć, że Le Pen, która była europosłanką w latach 2004-2017, miała kierować operacją nielegalnego wykorzystywania dotacji europejskich poprzez fikcyjne zatrudnianie asystentów. Zamiast pracować w Strasburgu, mieli realizować zadania na rzecz Zgromadzenia Narodowego. Le Pen i jej zwolennicy uważają jednak, że cała sprawa ma podłoże polityczne.

Reakcje i przyszłość Le Pen

W międzyczasie Le Pen zapowiada, że jej udział w najbliższym wyścigu prezydenckim będzie jej ostatnim, co sprawia, że sytuacja staje się dodatkowo napięta. 56-letnia polityczka oskarża prokuraturę o próbę zniszczenia jej kariery politycznej i podważenia zaufania wyborców.

Konsekwencje dla francuskiej polityki

Eksperci zauważają, że obecny wyrok może mieć poważne konsekwencje dla francuskiej sceny politycznej oraz przyszłości Zgromadzenia Narodowego. Jak wpłynie to na nadchodzące wybory? Czy Marine Le Pen zdoła obronić swoją pozycję i przekuć trudności na sukces w walce o prezydenturę? Jedno jest pewne – francuska polityka znowu staje się polem minowym.