Jessica Pegula, po niemal dwóch i pół godzinach emocjonującego meczu, osiągnęła trzeci półfinał turnieju WTA w Miami w ciągu czterech lat. Zakończyła pojedynek o godzinie 23:23 czasu lokalnego, a jej przeciwniczką była Emma Raducanu, która stara się wrócić do formy po wielu kontuzjach i zmianach w swoim zespole trenerskim.

Amerykanka wygrała pierwszego seta, jednak Brytyjka zdołała rozstrzygnąć drugą partię na swoją korzyść w tie-breaku. Raducanu, aktualnie zajmująca 60. miejsce w rankingu WTA, starała się odbudować po spektakularnym zwycięstwie na US Open w 2021 roku. W trakcie drugiego seta potrzebowała nawet pomocy medycznej, a lekarze monitorowali jej ciśnienie i tętno, co było spowodowane wysoką wilgotnością na korcie. Zastosowanie lodu na nogach i szyi pomogło jej chwilowo poprawić samopoczucie.

W decydującym secie Pegula zdominowała mecz, szybko przełamując serwis Raducanu i kończąc spotkanie z wynikiem 6:2.

W półfinale Jessica Pegula zmierzy się z Alexandrą Ealą, Filipinką, która debiutuje na tym poziomie. Eala zdobyła tenisowe szlify w akademii Rafaela Nadala na Majorce i w poprzedniej rundzie pokonała Igę Świątek 6:2, 7:5, co zaskoczyło wielu fanów tenisa.

Drugą parę półfinałową tworzą Aryna Sabalenka, liderka światowego rankingu, oraz Jasmine Paolini, Włoszka z polskimi korzeniami. Ten niezwykle ekscytujący turniej WTA w Miami dobiega końca, a emocje sięgają zenitu!