W nocy z piątku na sobotę, około godziny 4:40, Warszawa stała się miejscem niebezpiecznego incydentu na ulicy Mokotowskiej. Mężczyzna, który przechodził przez pasy, został potrącony przez samochód, a kierowca nie tylko się nie zatrzymał, ale dodatkowo przejechał po nodze poszkodowanego. Bez chwili zastanowienia odjechał z miejsca zdarzenia, pozostawiając mężczyznę bez pomocy. Poszkodowany został natychmiast przetransportowany do szpitala, gdzie udzielono mu niezbędnej pomocy medycznej.

Informację potwierdziła stołeczna policja, która zareagowała na zgłoszenie o wypadku. Mł. asp. Bartłomiej Śniadła z Komendy Stołecznej Policji wskazał, że trwają intensywne poszukiwania sprawcy: "Doszło do potrącenia mężczyzny, sprawca oddalił się z miejsca zdarzenia. Policjanci zabezpieczyli monitoring, a obecnie analizują nagrania, aby ustalić, jakim pojazdem poruszał się sprawca oraz kto kierował tym samochodem." Sprawa jest w toku, a policja apeluje do świadków o kontakt.

Ten incydent jest tylko jednym z wielu alarmujących przypadków braku odpowiedzialności na drogach. Warto zwrócić uwagę na sytuacje, w których kierowcy nie stosują się do przepisów ruchu drogowego, co często prowadzi do tragicznych konsekwencji. Przechodnie muszą być świadomi zagrożeń, które czyhają na nich na ulicy.

W międzyczasie w Gdańsku zaobserwowano inne bulwersujące zachowania kierowców, które świadczą o poważnych problemach z bezpieczeństwem na drogach w Polsce. Policja wprowadza coraz rygorystyczniejsze kontrole, aby poprawić sytuację i zwiększyć świadomość wśród uczestników ruchu.