Poszukiwania Beaty Klimek, która zniknęła 7 października 2024 roku w miejscowości Porad, nie ustają. Już ponad sześć tygodni lokalna społeczność oraz służby ratunkowe intensywnie szukają 47-letniej matki, która ostatni raz widziana była, gdy odwoziła swoje dzieci na przystanek autobusowy. Po tym nagle zniknęła bez śladu.

W najnowszym etapie poszukiwań do akcji włączyli się wykwalifikowani płetwonurkowie, co zwiększa nadzieję na szybkie odnalezienie zaginionej. Maciej Rokus, lider grupy nurków, wskazuje na kluczowe znaczenie czasu w takich sytuacjach: „Gdybyśmy założyli, że poszukiwana nie żyje, to jej ciało może w różny sposób ulegać rozkładowi w wodzie. Dlatego pilne jest, aby podjąć działania jak najszybciej” - tłumaczył w rozmowie z TVN24. Każda informacja może być kluczowa dla rozwiązania tej zagadki!

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, Łukasz Błogowski, potwierdził, że śledztwo w sprawie zaginięcia Beaty toczy się, choć na razie nie ujawnia szczegółów ze względu na wrażliwość sprawy.

Beata Klimek, mieszkańka Poradza (woj. zachodniopomorskie), w dniu zaginięcia miała na sobie różową kurtkę, czarne spodnie oraz biało-niebieskie buty sportowe. Jest niskiego wzrostu - ma 158 cm, brązowe oczy, a jej rude włosy sięgają ramion. Policja apeluje do wszystkich, którzy mogą posiadać jakiekolwiek informacje na ten temat, aby niezwłocznie zgłaszali je pod numer 112.

Tajemnicze okoliczności zaginięcia Beaty Klimek wciąż budzą wiele pytań i niepokoju w lokalnej społeczności. Krąży wiele spekulacji, a każdy sygnał od mieszkańców może zbliżyć do odkrycia prawdy. Czy uda się w końcu dotrzeć do odpowiedzi? Trzymamy kciuki za powodzenie poszukiwań!