Hamas wykazuje gotowość do osiągnięcia "poważnego porozumienia" dotyczącego zawieszenia broni w Strefie Gazy jeszcze w listopadzie. Przedstawiciel ugrupowania poinformował agencję AFP, że mediatory z Egiptu, Kataru i Turcji zostały powiadomione o intencjach Hamasu. "Jesteśmy gotowi do poważnego porozumienia o zawieszeniu broni oraz wymianie izraelskich zakładników".

Kontekst rozmów jest niezwykle napięty; niektórzy analitycy wskazują na możliwe zmiany w geopolitycznej sytuacji regionu. Sami Abu Zuhr, kolejny przedstawiciel Hamasu, w rozmowie z Reuters podkreślił: "Jesteśmy zainteresowani zakończeniem walk i weźmiemy udział w wszelkich wysiłkach mających na celu zawarcie zawieszenia broni". Użył również mocnych słów, obwiniając Izrael o blokowanie postępów w negocjacjach.

Izrael z drugiej strony, premier Binjamin Netanjahu, wyraża stanowcze zamiary kontynuacji ofensywy. Po zawarciu rozejmu z Hezbollahem, zapowiedział zwiększone naciski na Hamas w celu uwolnienia przetrzymywanych zakładników. Netanjahu zapewnił również, że celem Izraela pozostaje wyeliminowanie Hamasu jako militarnej i politycznej siły w Strefie Gazy.

Kremluje obawy o regionalną stabilność: USA, Egipt i Katar wcześniej pośredniczyli w negocjacjach, których intensywność z czasem malała. Obie strony wzajemnie oskarżają się o stawianie zbyt ambitnych warunków, co prowadzi do impasu. Eksperci sugerują, że obie strony powinny znaleźć kompromis, aby uniknąć eskalacji konfliktu w tej już napiętej sytuacji. Trwające rozmowy stają się kluczowe nie tylko dla przyszłości Gazy, ale i dla całego Bliskiego Wschodu.