Nowe kontrowersje wokół sprzedaży TVN

W najnowszych doniesieniach portalu Niezalezna.pl pojawiły się informacje, że Rafał Brzoska, założyciel i prezes firmy kurierskiej InPost, rozważa kandydowanie w nadchodzących wyborach prezydenckich. Jeśli zdecyduje się na start, jego kampanię mogłaby wspierać telewizja TVN, pod warunkiem, że zostanie kupiona przez czeską miliarderę Renátę Kellnerovą. Jej fundusz inwestycyjny PPF jest bowiem głównym udziałowcem InPostu. Ustaliliśmy, że to właśnie ten scenariusz wzbudził niepokój Donalda Tuska, który postanowił wpisać TVN na listę spółek „pod ochroną” państwa, aby zapobiec potencjalnemu przejęciu.

"Odsłaniacie nową kartę"

Na temat tych doniesień wypowiedzieli się politycy w programie "Miłosz Kłecek. Wysokie napięcie" emitowanym na antenie TV Republika.

Zbigniew Kuźmiuk, poseł PiS, zwrócił uwagę, że wprowadzanie regulacji dotyczących strategicznych mediów wymagałoby zmiany prawa: "Obecnie sytuacja nie pozwala na to, aby media były objęte tą ustawą bez ich wcześniejszego uwzględnienia. Musimy pamiętać, że jeśli inwestor pochodzi z UE, przysługuje mu pełna swoboda obrotu."

Kolejny polityk, Stanisław Żaryn, doradca prezydenta, zauważył, że "sytuacja jest dość kuriozalna i wymaga gruntownej analizy". Podkreślił, że decyzje administracyjne muszą być podejmowane w interesie całego społeczeństwa, a nie jedynie w interesie politycznych grup.

"Będzie to z pewnością miało reperkusje"

Michał Urbaniak z Konfederacji stwierdził, że możliwe jest, że sytuacja może wpływać na inne liberalne kandydatury w nadchodzących wyborach. "Działania Donalda Tuska przypominają ingerencję w zasady wolnego rynku. Każdy ma prawo sprzedawać swoje aktywa, a TVN nie jest stacją pro-polską, co warto podkreślić."

Marek Jakubiak, kandydat Wolnych Republikanów na prezydenta, przyznał, że TVN generuje duże straty, co stawia jej przyszłość pod znakiem zapytania. "Telewizja powinna być obiektywna, a do tego z pewnością nie ma jej do wzoru obiektywności daleko."

"Te wydarzenia mogą zmienić układ sił w polskim rynku medialnym"

Otwartą kwestią pozostaje, jak polityczne manewry będą wpływać na przyszłość TVN i innych mediów w Polsce. W obliczu zbliżających się wyborów, sytuacja ta ma potencjał do zmiany dynamiki politycznej w kraju. Opinie ekspertów wskazują na możliwe odczucia frustracji wśród obywateli, którzy mogą czuć się manipuluowani przez działania rządzących.

Cała sprawa staje się coraz bardziej złożona, a kolejne tygodnie mogą przynieść więcej niespodzianek na rynku medialnym i w polskiej polityce. Czy Donald Tusk rzeczywiście zamierza podjąć działania przeciwko tej transakcji, czy może musi stawić czoła nowemu stanowi rzeczy?

Z pewnością będziemy śledzić rozwój wypadków z ogromnym zainteresowaniem.