Oburzenie posłanki na paragonach z Biedronki. Sieć podejmuje działania
2024-12-01
Autor: Katarzyna
— To wygląda na "obchodzenie" prawa i promocję alkoholu skierowaną również do dzieci i młodzieży. Oczekuję zdecydowanych działań i rozważam złożenie zawiadomienia do prokuratury. Ta sytuacja ukazuje, jak pilnie potrzebujemy standardów ochrony dzieci w sektorze gospodarczym. Niezbędne są zmiany w ustawie o wychowaniu w trzeźwości. Z pewnością tematem promocji alkoholu wobec nieletnich zajmiemy się również na Komisji ds. Dzieci i Młodzieży — napisała w mediach społecznościowych polityczka.
W swoim wpisie oznaczyła Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, co może wskazywać na to, że urząd ten zajmie się tą sprawą. Temat budzi kontrowersje i odbija się szerokim echem w polskich mediach, a sama posłanka nie jest pierwszą osobą, która podniosła ten problem.
W odzewie na te zarzuty, poprosiliśmy Jeronimo Martins, właściciela sieci Biedronka, o komentarz.
Przedstawiciel biura prasowego sieci zaznaczył, że krąg osób, do których trafiają komunikaty dotyczące ich oferty, jest bardzo zawężony i ograniczony do osób pełnoletnich, ponieważ tylko osoby dorosłe mogą posiadać konto w programie „Moja Biedronka”. Voucher, którego zdjęcie wywołało kontrowersje, jest drukowany wyłącznie dla klientów, którzy dokonali zakupów przy użyciu karty lub aplikacji. Może on zostać zrealizowany tylko przy podaniu numeru karty, na którą został przydzielony.
To nie pierwsza sytuacja, która stawia pod znakiem zapytania praktyki marketingowe sieci dyskontowych w Polsce. Eksperci zwracają uwagę, że branża handlowa powinna szczególnie chronić młodszych konsumentów przed negatywnym wpływem reklam i promocji alkoholu, tak aby unikać sytuacji, które mogą prowadzić do uzależnienia lub niewłaściwych wzorców zachowań. Czy jest to początek poważnej debaty na temat regulacji w tej kwestii? Czas pokaże.