Nauka

Polacy wydają fortunę na swoich pupili: Co kryje się za miłością do zwierząt?

2025-03-16

Autor: Michał

W Polsce miłość do zwierząt domowych osiągnęła niespotykaną dotąd skalę. Wiele rodzin decyduje się na posiadanie kilku zwierzaków, a według badań przeprowadzonych przez szwedzką firmę Kattly, aż 71% gospodarstw domowych posiada przynajmniej jednego psa, a 49% ma kota. To czyni nas jednym z krajów liderów w Europie w tej kategorii. Co ciekawe, według analityków YouGov, w 2024 roku po raz pierwszy liczba domów z psem przewyższy liczbę domów z dziećmi.

Rocznie Polacy wydają około 4,9 miliarda złotych na karmę dla zwierząt, co oznacza wzrost o 10% w porównaniu do poprzedniego roku. Większa część budżetu z tej kwoty idzie na karmę dla kotów – 48%, podczas gdy karma dla psów zajmuje 36% rynku, a na przysmaki dla obu gatunków przypada 15%. Jak pokazują badania, właściciele psów często przygotowują dla nich posiłki w domu, w przeciwieństwie do właścicieli kotów, którzy częściej sięgają po gotową karmę.

Polacy coraz bardziej skłaniają się ku karmie, która przypomina ludzkie jedzenie – wybierają gulasze i potrawki z widocznymi kawałkami mięsa, przy czym wołowina cieszy się szczególnym uznaniem. To różni nas od krajów Zachodu, gdzie dominują bardziej suche formy karmy. W branży dostrzega się także gwałtowny wzrost wydatków na zdrowie i higienę zwierząt, takie jak smaczki wspierające zdrowie jamy ustnej i suplementy witaminowe.

Osoby posiadające kilka zwierząt wydają średnio około 1000 zł miesięcznie na jedzenie oraz akcesoria, a niektórzy przyznają, że ich wydatki mogą wzrosnąć w przypadku choroby zwierzęcia. Koszty wizyt u weterynarzy, w tym USG czy operacje, mogą wynieść tysiące złotych, co stanowi ogromne obciążenie dla domowego budżetu. Właściciele, jak Katarzyna Lipińska-Mastalerz, nie chcą nawet liczyć, ile wydają na swoich pupili, aby nie denerwować się kosztami.

Troska o zdrowie zwierząt, często porównywana do opieki nad członkami rodziny, staje się priorytetem. Często opiekunowie są gotowi poświęcać inne wydatki na rzeczy takie jak podróże, aby zapewnić swoim zwierzakom odpowiednią opiekę zdrowotną. Jak mówi jedna z właścicielek, „Jak miałabym nie leczyć moich zwierząt, kiedy chorują?”.

Dalsze analizy przeprowadzone przez psychologów wskazują na to, że wspólne chwile z futrzastymi przyjaciółmi przynoszą nam ogromną radość i poczucie bezpieczeństwa. Zdarzenia, w których ludzie są gotowi nawet narażać własne życie dla zwierząt, pokazują, jak silna jest ta więź.

Jednak miłość do zwierząt skrywa w sobie również mroczniejsze aspekty. Schroniska w Polsce zmagają się z przeciążeniem, a wiele zwierząt ląduje w nich z powodu zaniedbań, które mogą być skutkiem braku odpowiedzialności w społeczeństwie. Lokalne organizacje zauważają, że choć zdarzają się pozytywne trendy w adopcjach, wiele zwierząt wciąż cierpi z powodu ludzkiej obojętności.

Niektórzy eksperci wskazują również na paradoks polegający na tym, że podczas gdy jedne zwierzęta są traktowane jak członkowie rodziny, inne są masowo zabijane w przemyśle mięsnym. Wyzwanie moralne, przed którym stoimy jako społeczeństwo, wymaga szczerego przyjrzenia się naszym wartościom i sposobom postrzegania różnych gatunków. Jak twierdzi psycholog, krzywda wyrządzana zwierzętom hodowlanym jest mało zauważana, mimo że ich zdolność do odczuwania bólu i emocji jest równie realna jak w przypadku naszych pupili.

W obliczu takich kontrowersji, kluczowe dla przyszłości opieki nad zwierzętami staje się promowanie odpowiedzialności za ich zdrowie i dobrostan, a także edukacja w zakresie traktowania wszystkich gatunków z należytym szacunkiem.