Bracia Urbanek, z ponad 40-letnim doświadczeniem w produkcji naturalnych przetworów owocowo-warzywnych, znaleźli się w centrum medialnej burzy po wiecu Rafała Trzaskowskiego w Ostrowcu Świętokrzyskim. Właściciele postanowili odpowiedzieć na huśtawkę opinii, które zasypały ich firmę.

Bracia Urbanek – Polska firma z tradycjami

Z siedzibą w Łowiczu, Bracia Urbanek to rodzinna firma, która przekształciła się z małego producenta prażynek w duże przedsiębiorstwo. Ich historia rozpoczęła się w przydomowym garażu, a obecnie produkują aż 350 tysięcy słoików dziennie, z czego część trafia na eksport do 25 krajów.

Walka z mitami

Spór dotyczy tego, czy ich ogórki, pokazane podczas wiecu, są faktycznie polskie. Urbanek tłumaczą: "Jesteśmy w 100% polską firmą. 99% naszych produktów, w tym ogórki konserwowe, produkujemy w Polsce." Ich wyroby zdobyły uznanie na międzynarodowym rynku, a ostatnia sytuacja tylko wzmocniła ich pozycję.

Kontrowersje po wiecu Trzaskowskiego

Rafał Trzaskowski, kandydat na prezydenta, stawiając na promocję polskich produktów, sięgnął po słoik z ogórkami Urbanek. Choć jego wystąpienie wywołało zamieszanie, obaj bracia podkreślają, że nie mieli z nim żadnych kontaktów. "To było dla nas ogromne zaskoczenie. Zaskoczyła nas skala zainteresowania naszym produktem," przyznają.

Nie tylko w Polsce

Produkcja Braci Urbanek obejmuje różne smakołyki, które zdobyły serca konsumentów na całym świecie – od Europy po Amerykę. Mówią: "Z dumą możemy twierdzić, że nasza firma stała się ambasadorem polskiej żywności." Każdy słoik to wynik ciężkiej pracy i pasji.

Przyszłość firmy w rodzinnych rękach

Dla właścicieli, Krzysztofa i Pawła Urbanek, ważne jest, aby firma pozostała w rodzinie. "Chcemy, aby nasze dzieci kontynuowały tę tradycję. To spełnienie marzeń, aby czwarte pokolenie rodzinne mogło prowadzić tę firmę," mówią. Dzięki swojej determinacji, Bracia Urbanek udowadniają, że tradycja i jakość mogą iść w parze z nowoczesnością.