W wyniku niedawnej decyzji prezydenta USA Joe Bidena, Polska znalazła się w trudnej sytuacji, jeśli chodzi o dostęp do zaawansowanej technologii. USA wprowadziły nowe restrykcje na eksport czipów NVIDIA, co ma na celu uniemożliwienie dostępu do nowoczesnej technologii krajom jak Chiny i Rosja. Nowe przepisy funkcjonują w ramach trzystopniowego systemu ograniczeń handlowych.

Polska, zaliczona do drugiego poziomu obostrzeń, będzie musiała zmierzyć się z poważnymi ograniczeniami w pozyskiwaniu amerykańskiej technologii AI. W latach 2025-2027 kraj ten będzie mógł importować jedynie około 50 000 procesorów, co dla wielu ekspertów wydaje się niewystarczające do rozwoju własnych innowacyjnych rozwiązań.

Jak zauważa profesor Sankowski w swoim wpisie na platformie X, te limity mogą być postrzegane jako błahe, ale mają realny wpływ na możliwości rozwoju w sektorze sztucznej inteligencji. "Polska powinna zapomnieć o rozwoju własnej superinteligencji," podkreśla ekspert, dodając, że dostępne technologie będą mogły być stosowane jedynie w standardowych zastosowaniach AI, a nie do rewolucyjnych projektów.

Obszerniejsze ograniczenia w negocjacjach z USA mogą wpłynąć na rozwój polskich firm technologicznych i ograniczyć konkurencyjność Polski na międzynarodowej scenie technologicznej. Warto zauważyć, że inne kraje europejskie, korzystające z bezpłatnego dostępu do zaawansowanych technologii, mogą wykorzystać tę przewagę, tworząc innowacyjne rozwiązania, które będą niedostępne dla Polski.

Z perspektywy globalnej, te ograniczenia mogą również prowadzić do dalszego zacieśnienia relacji między Polską a USA. Ekspert przestrzega, że będą one miały znaczący wpływ na przyszłe inwestycje w sektorze technologicznym. "Obawiam się, że Polska może stać się na długi czas peryferyjnym graczem w globalnym wyścigu technologicznym," podsumowuje Sankowski.